i zmrożone powietrze,
lodowaty wiatr przenika do szpiku kości.
Nie ma rady,
trzeba sobie poszukać zacisznego miejsca.
Na ziemi pod łapkami lodowisko,
ale na dachu,
tak,właśnie dach jest miejscem w sam raz
do łapania słonecznego pyłu w futerko.
...
...
...
