niedziela, 22 kwietnia 2012

A było to tak …

Najpierw był zakręt na drodze, barierka oddzielająca jezdnię od chodnika, na chodniku kosz na śmieci, most i barierka na moście. Następnie którejś nocy kierowca samochodu sforsował jedną barierkę i pchając przed sobą kosz na śmieci staranował drugą barierkę, by z fantazją wylądować na dachu w Potoku Młyniska. Ludzi i samochód wyciągnięto z potoku, barierki naprawiono, a teraz pluszcz objął w posiadanie nową wyspę.