Najpierw był zakręt na drodze,
barierka oddzielająca jezdnię od chodnika,
na chodniku kosz na śmieci,
most i barierka na moście.
Następnie którejś nocy kierowca samochodu sforsował jedną barierkę i pchając przed sobą kosz na śmieci staranował drugą barierkę, by z fantazją wylądować na dachu w Potoku Młyniska.
Ludzi i samochód wyciągnięto z potoku,
barierki naprawiono,
a teraz pluszcz objął w posiadanie nową wyspę.
