poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Zahipnotyzowała mnie

Idąc krętą ścieżką spotkałam się z nią oko w oko, stałyśmy naprzeciwko siebie w odległości bliższej niż dziesięć metrów i przyglądałyśmy się sobie z uwagą przez piękną chwilę.
Podejrzewam, że mnie zahipnotyzowała, gdyż nawet nie wiem, kiedy zostawiła mnie na ścieżce, a sama ukryła się pośród drzew, dopiero jak jej już nie widziałam mogłam się poruszyć, by wyjąć obrazkowe pudełko, spróbować ją odnaleźć w gęstwinie i zrobić kilka fotek.