Będą poziomki,
będą poziomki,
będą poziomki,
oczywiście tylko wtedy jak pogoda nie spłata figla.
No bo grzyby już są.
Storczyki ukrywają się w trawie, ale ludzie kochani, to naprawdę nie powód, by przechodzić obok niech obojętnie. No co? Tylko ja mam je focić?
Z takim wypasionym sprzętem się spaceruje, ale żeby ktoś się pofatygował to, co to, to już nie, powiedziałam z nieukrywanym oburzeniem.
Przecudna storczykowo-bodziszkowo-mleczakowa łąka. Że nie widać? Fakt, na żywo zdecydowanie piękniejsza.
