środa, 13 czerwca 2012

Tak sobie

Kwiatek, no bo ładny.



Bristol, bo jeszcze stoi, ale gdzie mu tam do czasów świetności, kiedy to Melchior Wańkowicz gościł w jego progach razem z Córkami, które chroniły Go przed damami z towarzystwa.



I?
Coś podobnego!
Jeszcze Sabała trzyma w dłoni smyczek?
Jestem zachwycona, że od czasu mego ostatniego pobytu w tym miejscu nikt go mu nie podprowadził.