poniedziałek, 19 stycznia 2009

Sama nie wiem

Skoczyć?
Nie skoczyć?

Czy jak skoczę to mi
żyłka pęknie?
A może tylko
stracę głos
bo wrzeszczeć
ze strachu wypada
i to głośno,
prawda?

15 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Tam wisi człowiek, zgłoś to na Policji!

Anonimowy pisze...

Wydawało mi się, skóra i kości. biedak jakiś, nie ma nawet na majtki barchanowe, co by gołym brzuchem nie świecić. Nie warto ratować, pewnie i tak już od dawna nie żyje.

_ pisze...

ja tam chciałabym skoczyc!!!! chociaż pewnie pampersa bym potrzebowałą:))))))))))))))

deu hhahahahhahaha fak nie ma to jak dobre podejście:)

przemijanie pisze...

Deu
możesz o niego być spokojnym,
żyje na pewno.
Jak skakał to dużo decybeli z siebie wydobywał.
I widziałam, że po uwolnieniu z liny dość szybko oddalił się z miejsca zdarzenia.

Cicho sza
fakt, że kusi :)

nn pisze...

Odważna jesteś, skoro o tym myslisz. Ja bym raczej tego nie zrobił :-(

Kami pisze...

Oj skoczyłabym, skoczyła.

_ pisze...

to może zbiorowy skok????!!!
dobrego dnia:)

Rado pisze...

Najtrudniejszy jest ten pierwszy krok. Potem już samo leci...

Skoczyłaś?

przemijanie pisze...

Meloman
wiesz, nie pomyślałam, że taki skok to kwestia odwagi. Zawsze myślałam, że zaspakaja tylko zwiększone potrzeby organizmu na adrenalinę :)

Mojra i Cicho sza
mam propozycje:
Mojra skacze, Cicho i ja robimy zdjęcia.
Cicho skacze, Mojra i ja robimy zdjęcia.
Ja skaczę, Wy robicie zdjęcia.
Może tak być? :)

Rado
rozpoczęłam prowadzić rozmowy w tej sprawie: podobno jest tak, że jeżeli ktoś jest już olinowany i nie zdecyduje się skoczyć w pierwszych 30 sekundach, to już nic z przedsięwzięcia nie będzie.
Jeszcze nie skoczyłam, muszę postarać się o odpowiednią garderobę. Żeby obciachu publicznego nie było muszę ukryć to i owo, bo jeszcze sobie ludzie pomyślą, że to wisi reklama Michelin :)

Anonimowy pisze...

jeśliś zdrowa tylko ... to... JUMP!!!
:))

nn pisze...

,,nie pomyślałam, że taki skok to kwestia odwagi.,,

Ja pomyślałem. Może dlatego, że mało odważny jestem :-( i jeszcze dodatkowo lęk wysokości. Jak ktoś ogląda odcinki z Jasiem Fasolą, to powinien pamiętać ten, w którym Jaś poszedł na basen i wszedł na trampolinę ;D

Anonimowy pisze...

Jako zwolennik teorii spiskowych uważam, że te fałdy nie są ekstremalne, że "chłopak" na lince to dziewczyna, że nie widać czy ładna, ale może być na rzeczy, że to TY.
Krzykanie na mnie nic nie da, bo ja grzeczny jestem wyłącznie dobrowolnie.

przemijanie pisze...

Ange
jak jakieś szaleństwo jest w zasięgu ręki, to przecież nic nas nie powstrzyma :)

Meloman
och tam zaraz mało odważny, ja to bym zakwalifikowała za Arystotylesem do złotego środka, jakim jest męstwo, wolne od słabości i negatywnych konsekwencji skrajnych zachowań takich jak zuchwałość z jednej strony a tchórzostwo z drugiej. Przecież nie zawsze warto ryzykować.
A z tego, co pamiętam to Jaś nie miał najmniejszej ochoty rozstać się z trampoliną :)

Deu
ale to zdjęcie osobiście pstryknęłam :)
A swoją drogą to chciałabym tak wyglądać jak ten chłopak, tzn. w sensie szczupłości :)
Acha, czy ktoś okazał się być nieroztropnym i pokrzyczał sobie na Ciebie?:(

Anonimowy pisze...

Niemożliwe, żeby chłopak ubrał się w rajtuzy, no i taki brzuszek to raczej nie na testosteronie.
Po trzecie, to koszula fruwająca jest szalonym dyskomfortem. Dziewczę jest zdolne do wielkich wyrzeczeń, ale...

Zdjęcie odstaje wyraźnie od stylu i poziomu pozostałych (celowe podlizywanie się).}

przemijanie pisze...

Deu
och, możliwe, możliwe:)
zdjęcie było robione pod wpływem impulsu, kiedy usłyszałam krzyk aparat był schowany i miałam bardzo mało czasu na zrobienie zdjęcia. No cóż, stara już jestem to i refleks nie ten :(
Acha, przeglądnęłam większość zdjęć, które umieściłam na blogu, nawet nie byłam świadoma, że jest ich tak dużo :)))