tak, tak, przez ten skąpany w słońcu ganek,
ale bramy nie przekroczymy,
gdyż Firmy Portretowej już tutaj nie ma.
Jeszcze tylko zaglądniemy sobie na to piękne wejście
i na interesujący altanko-domek.
Niezależnie od pory roku ciepło i przytulnie willa wygląda,
ale zimową porą trochę więcej szczegółów widać.
O! Atmę już wiedzieliśmy :-)
No, a portretu jak Alusia nie miała tak nadal nie ma i wszystko wskazuje na to, iż mieć nie będzie. Ojojojoj, użaliłam się nad sobą.
....
Ach, to cudne lipcowe światło zachodzącego prawie na północy słońca
dodano 19 lipca 2012 roku
