sobota, 10 października 2009

Dolina ku Dziurze

Świetna w upalne dnie dla takich uczuleniowców na słońce jak ja. Idzie się praktycznie cały czas w cieniu drzew,
potokiem płynie woda albo nie,



a na końcu jest dziura w skale.



Nikt się nie oprze tej jaskini,
każdy chce doń wejść,
chociaż te parę metrów w głąb.
W górę spoglądam i ogarnia mnie strach,
ach, ta twarz,
ta twarz.



Jeszcze raz patrzę w kierunku świetlika,
i widzę buki,
a buki panie tutaj strzeliste są
do nieba się rwą.



Skała, którą mozolnie przez lata kształtuje woda,
ta nieskomplikowana substancja swobodnie ścieka,
czasami w rwący strumień się zamienia,
płatkiem śniegu delikatnie opada,
lodem skuje i bezlitośnie skruszy.



By głębiej wejść jednak potrzebna jest latarka
nie chciało się łaskawie zabrać do plecaka, prawda?
Dobrze, że Alusia ma przy sobie swój niezbędnik podróżnika,
to chętnie pożyczy.



No tak, pożyczy i sama zostanie na górze, no w końcu ktoś do domu musi wrócić.



I tutaj już nie moje foty, niemniej autor zezwolił je umieścić, bo bardzo lubi dzielić się z ludzkością swoimi spostrzeżeniami.

Czy ta postać z drzewa, to przypadkiem nie ostatni zbójnik Skalnego Podhala Mateja?



O! Alusia,
za tym czerwonym światełkiem ten duch to jam jest,
powiedziałam z dumą.
Jak widać, tym razem asekuracyjnie zostałam blisko wlotu do jaskini.



Co jest dalej?
Ja nie wiem, a jeżeli Ty chcesz pójść i sprawdzić, to nie zapomnij zabrać ze sobą odpowiedniego wyposażenia oraz człowieka, który Cię nigdy nie zawiedzie i pomimo odczuwanego strachu nie zostawi w biedzie.



Uff, z powrotem na powierzchni,
ostatni rzut oka na dziurę,
następni chętni zanurzają się w ciemną przestrzeń;
ciekawe czy mają ze sobą latarkę? ;-)

42 komentarze:

Anonimowy pisze...

Dawno temu byłem w tych okolicach , z moimi dziewczynkami , i w te dziurę też zaglądaliśmy:)), ale największym naszym wspólnym wyczynem było przejście (dwukrotnie, rok po roku !) przez Jaskinię Mylną (800 metrów podziemnych korytarzy).
Istny survival to był, bo one miały wtedy 8 i 11 lat!

Te dziury w ziemi mają swój urok, przyznać muszę:) Bywałem na świecie , w trochę większych, ale te tatrzańskie , do dziś budzą mój sentyment.

dok

meloman pisze...

U nas jaskiń jak mrówków jest. Ja się nie zapuszczam doń. Jak już, to nie głęboko.
W pobliżu jest najwyższe miejsce w byłym częstochowskim, Góra Zborów. Można z niej nawet Tatry zobaczyć jak są warunki, a pod tą górą jaskinia. A nawet dwie. Jedna jest przelotowym korytarzem, krętym, na drugą stronę. W upalne dni można się w niej schłodzić, jak nie ma gdzie uciec przed upałem. Choć odkąd postawili Lidla, to już nie muszę się tam udawać. ;-)

Joanna pisze...

Ja zaliczyłam tylko Jaskinię Mroźną x2 i też mi się podobało :))
Alusiu, ta Twoja wygląda na serio bardzo zachęcająco. Zwłaszcza ostatnie zdjęcie, bo od razu ciekawość człowieka bierze jak tam jest :))
A gdy zmrużę oczy przy zdjęciu numer 6 i lekko się odchylę do tyłu to przed oczami mam ogromniaste oko :))

Crazy pisze...

U mniebrak jaskiń-kompletnie. Za to piękne, żółto-czerwone lasy ! ;-))

meloman pisze...

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,7131169,Prezydent_podpisal_Traktat_Lizbonski.html

Chyba dobrze pasuje do tytułu wątku. :-(

Pióro nie chciało nawet tego podpisać.

meloman pisze...

Jeszcze raz ten link, bo powyższy coś nadżarło.

http://tiny.pl/hq41w

przemijanie pisze...

Dok
jaskinie wciągają swoim klimatem, zwłaszcza te, które nie mają sztucznego oświetlenia, no normalnie straszy w nich ;-)


Meloman
ale w Lidlu to nudy, a w takiej jaskini zawsze coś nowego się zobaczy :-)
Pasuje do wątku, fakt. :-(
To może już nie będę pisać o Czerwonych Wierchach, których nazwa pochodzi od roślinności przyjmującej taki kolor jesienną porą, a w ich składają wchodzą następujące szczyty, że wymienię je kolejno od wschodu ku zachodowi: Kopa Kondracka, Małołączniak, Krzesanica i Ciemniak. Ten ostatni został rozsławiony przez krążące dowcipy o kolejnych głowach naszego powojennego państwa.


Asia
I to jest właśnie ten urok formacji skalnych, że aż tyle do zobaczenia :-)
Ta jaskinia ma tę szczególną zaletę, że jest bardzo blisko do niej :-)


Crazy
O tak, u Ciebie też jest przepięknie :-)

Anonimowy pisze...

Nie wiem Alusiu:), czy już to Ci kiedyś pisałem, ale wiesz dlaczego taka naturalna urokliwość , w Twoich opowiadaniach jest zawarta i dlaczego lubię tu zaglądać?

Bo jest tu tak daleko od ...polityki!:)

dok

Crazy pisze...

przemijanie
czasem chciałbym w takiej jaskini zniknąć na cały dzień.

dok
niestety nie da się polityki oederwać od życia.
Alusi udaje się to na blogu, dzięki jej za to. ;-)

pozdrawiam z szaroburego Mrągowa

ptaszka pisze...

Podoba mi się czwarte zdjęcie.
Z Jaskiniami kojarzy mi się film "Pręgi" Do tej jaskini nie trafiłam. Jeszcze, mam nadzieję.

meloman pisze...

„Masoneria to najpotworniejszy związek! To szkoła intryg, zbrodni i fałszu! Jeżeli głosi hasła miłości, braterstwa - to w celu by snadniej naiwnych zdeprawować, ogłupić!”

Anonimowy pisze...

Crazy, da się!:)

dok

Crazy pisze...

dok
nie da się. Nie myśl naiwnie. Ona się do Ciebie przyczepiła na dobre. Może Ciebie nie obchodzić, ale dalej trzyma Cię za nogawkę.

Anonimowy pisze...

Crazy, nie kumasz w czym rzecz:)
Za nogawkę to trzymają Cię ludzie, nie polityka.

Przecież nie powiesz, że sąsiad, lub kumpel to POLITYKA?!
Prawda?!

Ludzie, którzy Cię otaczają , to tylko LUDZIE.
Od Ciebie zależy czy będziesz ich widział jako czerwonych, czarnych, czy zielonych.
Nauki Jezusa, które są Ci przecież bliskie, wyraźnie to określają:)

To my w swoim umyśle dzielimy świat. On od zawsze jest jeden, ale MY uparcie, od wieków dokonujemy podziałów.

Ja nic nie dzielę i dlatego jest mi lżej.



dok

Crazy pisze...

dok
konkretni ludzie to ich konkretne czyny. Słowa które dodają skrzydeł lub je ucinają wypowiadane do Ciebie też mają konkretny wydźwięk.

świat od zawsze był podzielony. Na dobro i zło. A za dobrem i złem maszerują konkretni ludzie dokonując wyboru. Tylko teraz od nas zależy jakie będą proporcje.
To samo z polityką, jest jeśli porządna to zyje Ci się łatwiej lub wręcz przeciwnie jeśli jest jak nasza. Ona dotyczy Twojego życia. Ma na nie realny wpływ i koniec. Faktom przecie nie zaprzeczysz.
Czy na dobro i zło też nie dzielisz ? Choc rzeczywiście nie dokonując rozgraniczenia czegokolwiek jest nam lżej...
pozdrawiam ;-)

Anonimowy pisze...

Crazy,
świat nie dzieli się na dobro i zło, bo one są w ludziach.
Ludzie źli są zarówno wśród tych z prawej, jak wśród tych z lewej, jeżelibyś chciał dokonywać najprostszego podziału względem stron:))

Podobnie rozumując, złymi mogą okazać się zarówno i grubi i chudzi, a blondyni i rudzi mają prawo być dobrymi!:)))


Nie rozumiem , co oznacza dla Ciebie pojęcie "porządna polityka"?

Dla jednych będzie to klasyczne rozdawnictwo socjalistyczne, a dla drugich ostra konkurencja, w walce o byt.
Dobrze znamy to - "jeszcze się taki nie narodził, który by wszystkim dogodził":))

Jeżeli będziesz żył uczciwie, wykonując sumiennie swoją pracę , obdarzony talentem , umiejętnościami i pracowitością , polityka może Ci nagwizdać?!:))

dok

Anonimowy pisze...

Alusiu,
wybacz nam , że my tak sobie swawolimy nie na temat, na Twoim blogu:) ...wolnym od polityki:)))

dok

meloman pisze...

Crazy nie daj się zwieść komuś, kto twierdzi, że nic nie dzieli, ale za idoli ma lewaków, popiera lewactwo, a nawet potępia katolików. Zaiste szczęśliwy ten człowiek, bo nie dzieli. Dziwnym trafem właśnie lewactwo słowem i czynem popierający.

EL pisze...

czarodziejskie robisz zdjecia .....

Crazy pisze...

dok
jak to nie dzieli ?
HULAJ DUSZA, PIEKŁA NIE MA ?
To jak zabiorę Ci cukierko, a jak dam Ci cukierka to to samo ?
trochę za daleko pobrnąłeś z tym brakiem granic.
porządna polityka: dać każdemu to na co zasłużył. W miarę sprawidliwa, choć trudne, to taka powinna być.
Nie ekscytuj się z tymi grubymi, rudymi, blondynami ......Bo doskonale wiesz, że nie o to się rozchodzi.
Polityka może mi przeszkodzić/pomóc żyć uczciwie, rozwijać talenty, itd...
Nie zaprzeczysz faktom ;-)

meloman
Wiem z kim gadam ;-)

przemijanie
wracając do tematu...u mnie strasznie wieje, ale śnieg raczej nie grozi ;-)

Anonimowy pisze...

Crazy,
dzielenie na dobrych i złych zachodzi w naszym umyśle, który jest ułomny , właśnie z powodu polityki, wyznaczającej nam granice.

Uwikłanie się w politykę każe Ci zabijać swojego brata i o tym ta gawęda, drogi chłopcze:)
A za co każą zabijać?
Za innego Boga też.

Doskonale o tym wiesz, do czego prowadzi dzielenie ludzi na lepszych i gorszych.
Jest to totalitarna indoktrynacja.
To politykierzy deprawują , a nie tacy jak ja.
Ci , co widzą wrogów tam , gdzie Ty ich nie dostrzegasz.

Pozostać wolnym od wpływów polityki, to znaczy nie brać udziału w ideologicznym bagnie, bo to jest chore.
Pozostań sobą, czego Ci życzę z całego serca:)


dok

przemijanie pisze...

Dok
dziękuję pięknie, za tę naturalną urokliwość :-) zapewniam, iż o polityce na blogu pisać nie będę, gdyż pozostawiam tę dziedzinę tym, którzy zdecydowanie lepiej ode mnie potrafią się wypowiadać.
Acha, i bardzo lubię przysłuchiwać się Waszym swawolom w komentarzach :-)


Crazy
doskonale rozumiem chęć ucieczki w piękno przyrody


Ptaszka
cieszę się, że to zdjęcie spodobało się również Tobie, jestem dumna z niego,
a gdybyś miała jakieś trudności w dotarciu do tej jaskini służę wszelaką pomocą :-)
Filmu jeszcze nie oglądałam :-(


Meloman
żebyś wiedział na ile ciekawych stron za przytoczonym przez Ciebie cytatem trafiłam :-)


Lacri
dziękuję ślicznie :-) i połowę Twojego uznania przekażę autorowi części zdjęć :-)

Crazy pisze...

dok
możesz się obrazić, ale powiem to co myślę:
pierdzielisz jak mało kto...

Anonimowy pisze...

Crazy,
dlaczegóż mam się obrażać, skoro przeżyłem trzy razy tyle , co Ty i szkód wielu nie popełniłem, a za to pożytku w miarę solidnie ,
więc to po mojej stronie, są raczej racje, bo życie je już zweryfikowało in plus :)

dok

Crazy pisze...

Nie każda religia/polityka "każe zabijać brata". Nie uogólniaj. W tym ujawnia się prawdziwa Twoja siła, czy pomimo odgórnych nakazów sprzeciwisz się złu ! Bo czuyjesz, że to złe. Zakładając, że posiadasz zdrowy kręgosłup moralny i etyczny.

Doskonale wiem, do czego prowadzi dzielenie ludzi na dobrych i złych. I taki podział jest oczywisty i NATURALNY. Tylko nie zapominaj, że sami się przypisują do konkretnej grupy swoimi czynami. Złodziej to złodziej. Dobry człowiek jest dobry. Sami się przyporządkowywują do danej grupy tym co robią/mówią.

Ideologiczne bagno nie musi być bagnem. Jesli ideologia jest chora to będziesz siłą rzeczy tkwił w bagnie. Jeśli ideologia oparta jest na zdrowych zasadach, naturalnych prawach człowieka i wzajemnego poszanowania się, to o jakim bagnie mowa ?

Zawsze jestem sobą. Nie zamierzam się zmieniać i zauważam, że Ty równiez się nie zmienisz, choćbym póbował. A próbować muszę. Bo po chłopsku mówiąc( możesz teraz parsknąć w ekran śmiechem) chcę uratować Twoją duszę. Tak drogi dok'u. Duszę.
Wybór należy do Ciebie. ;-)

przemijanie
to dobrze, że otrzymaliśmy przyzwolenia na off topic ;-)

Anonimowy pisze...

Crazy,
z wszystkich religii , chyba jedynie buddyzm obroni swój czysty wizerunek , bez krwi. Pozostałe mają jej na swoim koncie sporo, w tym katolicka również.
Ta krew wynikała z chorej ideologii , zaślepiającej umysły, tych , co podnosili miecze na niewinnych.

KAŻDA ideologia jest chora, bo produkuje istoty ludzkie , podległe bardziej prawu ludzkiemu, niż bożemu.
Nie od rzeczy wspomniałem totalitaryzmy.
To już powinieneś zrozumieć, bo jest zupełnie czytelne.

Crazy:),
nie musisz usilnie starać się o to, aby mnie sprowadzić na drogę cnoty, bo żeby sprowadzić mnie z drogi występku, musiałbym na niej najpierw zaistnieć:)))

dok

meloman pisze...

Alusiu domyślam się, bo z tamtych stron ten cytat zaczerpnąłem ;-)

To już raczej jedna z moich ostatnich tutaj swawoli. A więc jedziemy.

Dlaczego uważam, że winni są lewicowcy.

Wyobraźmy sobie państwo, w którym wyroki zwane u nas sądowymi zapadają poprzez demokratyczny wybór. I tak łapią sprawcę przestępstwa i staje on przed tłumem, który go będzie sądził. Wiadomo, że popełnił czyn, za który grozi kara śmierci, więc zostaje wprowadzony do szklanej klatki i zamknięty. Do niej doprowadzone są przewody, którymi popłynie w razie wyroku skazującego gaz trujący. przewody połączone z komputerem, który podlicza głosy i od razu wykonuje wyrok, bądź też klatka otwiera się, gdy zostaje uniewinniony i idzie wolno.
Każdy ma w ręku nadajnik i po odbytym dochodzeniu oddaje głos. Od tego momentu już nie ma odwrotu.
Wyobraźmy sobie, że uznano go winnym stosunkiem głosów 75 do 25 przeciw wyrokowi. Gaz płynie, gość się dusi, koniec kropka. Po pewnym jednak czasie okazuje się, że wyrok zapadł niesłuszny, bo znalazł się jakiś świadek. No nie istotne, nie o zawiłości prawne mi chodzi.
I teraz pytanie, czy osoby, które nacisnęły guzik za wykonaniem wyroku mają krew na rękach?
Moim zdaniem mają. A może nie mają, bo odpowiedzialność zbiorowa?
Nie. Każdy z nich ma krew niewinnego człowieka na rękach.
tak to właśnie jest w demokracji, że każdy kto głosuje za czymś bierze na siebie odpowiedzialność. Nie wiesz jak głosować, nie głosuj. Jeśli głosujesz na socjalistów, to musisz wiedzieć, że równości nie było, nie ma i nigdy nie będzie.
"By mogła zapanować równość, trzeba wpierw wszystkich wdeptać butem w gówno"

Jednostki wartościowe mają w socjalizmie podcięte skrzydła, no chyba że się jest doktorem Mengele. Pieniądze nie biorą się z niczego, tylko z pracy wytwórczej. Jeśli komuś chcemy dać, to trzeba innym zabrać. A jeśli ci inni przez to trafią do pomocy społecznej, bo obciążenia już dla niech nie do wytrzymania? Socjalizm wytwarza problemy, których wcześniej nie było.
Nie chce mi się więcej pisać na ten temat, bo to walenia grochem o ścianę.
Każdy kto popiera socjalizm ma krew na rękach.
Lepiej kogoś zabić strzałem w głowę, niż męczyć przez całe życie. To jest po prostu niehumanitarne.

Czy w tym państwie, które wyżej opisałem ci, którzy byli przeciw wyrokowi nie mają prawa oskarżyć tych, którzy wcisnęli przycisk, że są mordercami? Jak najbardziej. Nawet powinni zostać postawieni przed sąd za popełnienie przestępstwa (morderstwa).
Dlatego nie mam zamiaru zostawiać suchej nitki na lewakach i nie są mi oni obojętni.

meloman pisze...

Crazy coś mi się wydaje, że o takich jak doktorek, to ostatnio na swoim blogu napisał Rymasz. Wejdź sobie i przeczytaj.

Crazy pisze...

dok
rozróżnij ideologie od ludzi !
Krucjaty- bo o nich mowa m.in. były wynikiem złej interpretacji i swawoli w KK. KK mówi otwarcie: to był grzech. Zło wynikające z człowieka nie z ideologii ! Z niezroumienia i złej interpretacji słów Chrystusa ! A więc źli byli ludzie, nie ideologia !
Fanatyzm jest zły. Bo o nim mówisz. Natomiast norma jest inna. Nie przywołuj mi skrajności, bo te nie mają adekwatniego ujęcia do tematu. Wiara w ideologię, a zaślepienie przez nią to dwa światy.

I będę starał się dalej o Ciebie. Bo w moim rozumieniu nie pojmujesz pewnych kwestii. A niektóre wręcz negujesz. Nie mogę tak poprzestać na niczym i uznać, że wszystko w porządku jest. Nawet wbrew twojej woli dalej będę zabiegać. Bo czuję, że w grunie możez być dobry, tylko błądzisz. I choć to brzmi śmiesznie z ust tak młodego człowieka, to młode serce jeszcze dziecka. A mamy byc jak dzieci, prawda ?
także drogi dok'u pamiętam zawsze o Tobie wieczorem.

Crazy pisze...

meloman
chcesz u mnie tworzyć "nota bene" ? ;-))
U Rymasza czytałem...

pozdrawiam z Mrągowa

Anonimowy pisze...

Skoro meloman łazisz za mną krok w krok, i obrażasz mnie ciągle, to wywołany do tablicy , muszę zająć stanowisko.

Mam więcej do powiedzenia na temat nowoczesnego zarządzania w kapitalistycznym przedsiębiorstwie, niż to przewiduje Twoja wyobraźnia.

Pracowałem wiele lat w szwajcarskiej , doskonale prosperującej firmie , na stanowiskach , od najniższych , do średniej klasy menedżerskiej.
I nie są mi obce standardy zarządzania według najnowszych , światowych trendów ekonomicznych.
Jestem wyszkolonym , mającym liczne certyfikaty fachowcem, po licznych szkoleniach w Polsce i za granicą , zbliżonymi stopniem trudności do tych, które otrzymują absolwenci MBA.

Szwajcaria nie jest w charakterze swojego ustroju , nawet zbliżona do socjalizmu, bo jak wiesz do UE nie należy.
Zarządzałem wieloosobową grupą ludzi, zarabiającą na swój chleb ciężką, solidną pracą , ale jednocześnie otrzymującą godziwe za to pieniądze.
Byłem wielokrotnie odznaczany i awansowany , przez "kapitalistów" i gratyfikowany , za umiejętne zarządzanie w ich firmie.

Dlatego na litość boską, przestań pierdzielić , o moim rzekomym lewactwie!!!!

A jak Ci to nie przejdzie , puknij się młotkiem, a gdzie , to sam dobrze wiesz!!:))

dok

meloman pisze...

Crazy a słowa podobne do tych:
"więc to po mojej stronie, są raczej racje, bo życie je już zweryfikowało in plus :)"
można tam znaleźć.

meloman pisze...

" nie są mi obce standardy zarządzania według najnowszych , światowych trendów ekonomicznych."

Światowe standardy ekonomiczne są właśnie socjalistyczne w tej chwili. I to bez względu na to, czy w Szwajcarii, czy gdzieś indziej. Ten argument jest mało przekonujący. Nic nie wnosi do faktów odnośnie prawdziwego kapitalizmu.
Ja się odnoszę do lewackiego sposobu myślenia, a nie do wykonywanej pracy, bo o tej to mogę tylko tyle powiedzieć, ile podczas naszych rozmów wypłynęło, choć nie mam gwarancji czy to prawda.
Jeśli ktoś w czambuł wali każdy prawicowy pogląd, to kim jest? Jeśli w tym samym momencie podaje za przykład osoby o marnym autorytecie moralnym, bądź rozwiązania, które przystoją lewakom.
Jak ktoś jest lewakiem, to niech to jasno powie, a nie lawiruje i próbuje zrobić ze mnie osła.

Anonimowy pisze...

Crazy,
dobry z Ciebie człowiek, ale naiwny deczko:)
Ideologie tworzą ZAWSZE ludzie.
Nikt inny.

Krucjaty wynikały nie z błędnej polityki wewnątrz KK ( carrrrramba, co Ty chłopcze klepiesz!), ale z nieposkromionej chciwości, bo ku czemu zmierzał Kolumb, też wysłannik korony , katolickiej, jakby nie było, a za nim reszta bandy?:))

I z pogardliwego stosunku do "dzikusów", których trzeba było oswoić ( czyt. ochrzcić).

Już wtedy zrodziło się pojęcie "lepszej rasy" i nawet wręczenie "dzikusom" krzyża , nie zmieniło ich położenia w nowej rzeczywistości, bo niewolnikami pozostawali długo, dłuuuugo, aż do wojny secesyjnej bodajże.
I to wszystko wskutek chorej ideologii, a nie sporów w KK:))


dok

meloman pisze...

I jeszcze jedno korporacje, to nie zawsze kapitalizm. Tam gdzie firma ma kontakty z polityką i politykami, tam nie ma prawdziwego kapitalizmu, ale kompadorski.

Anonimowy pisze...

Meloman,
Twoje wyobrażenie o kapitaliźmie jest urojeniowe.

Potrafisz obrażać, zarzucać kłamstwa, a nawet teraz w obliczu argumentów , klepiesz coś o socjalistycznym lewactwie , w nowoczesnym zarządzaniu(???).

Znasz reguły i zasady nowoczesnego zarządzania , o których piszę, a które przyswoiłem , jako menedżer?!

Oczywiście, że nie!, dlatego że potrafisz jedynie negować, bo znowu Ci nie pasują do Twojego świata!

No to gdzie jest ten Twój, wymarzony kapitalizm, skoro szwajcarski , jest za mało przekonywujący?

Na Marsie?

dok

Crazy pisze...

dok
a kto ma tworzyć ? Kosmici ?
Ktoś musi dać podwaliny i początek. Jak Chrystus dający fundament pod całą naukę Kościoła.

Chciwość też. Jednak wina nie spoczywa tylko na jednym aspekcie. Jest rozłozona na wiele.
Spójrz na czasy w których żyli. To tak jakby rozpatrywać w średniowieczu czy ucięki zakażonej nogi było niefachowe medycznie. Nie znali innego świata, innnej medycyny to postepowali tak jak wtedy było powszechnie uznane.
Z naszej perspektywy podziały( na rasy, na "lepszych bo białych i gorszych bo czarnych itd) są niezdrowe, jednak Ci ludzie nie byli zaawansowani w wybieganiu poza to co wiedzieli. Trudno jest ich obwiniać o to w jakiej kulturze i czasch się wychowali. Postepowali z rególami powszechnie panującymi, co nie onzcza, że dobrze robili. Ale z drugiej strony, czego wymagać od ludzi średniowiecza, których świat zamykał się na ziemi ? Po prostu brak zrozumienia i wiedzy. Ot całe przycyzny

meloman pisze...

Powiedziałem, że nie wiem jaki był, bo i skąd miałbym to wiedzieć, a zarządzanie firmą od zarządzania firmą może się bardzo różnić, co opisałem pokrótce.
Odbiegamy od tematu.
jeden z najbogatszych ludzi na świecie Bill Gates jest kapitalistą jako fabrykant i jest też socjalistą. Nie przeszkadza mu to w niczym jak widać. To jest właśnie kapitalizm kompadorski.
na pytania typu gdzie jest ten mój, nie mam zamiaru odpowiadać, bo już wiele na ten temat pisałem, ale odpowiem w małych firmach w Polsce jest w przeważającej większości. Duże firmy kierują się innym interesami, więc powoływanie się na nie, nie ma nic do rzeczy, bądź też nie musi mieć.
Dla mnie liczą się fakty, a tymi są Twoje teksty które tu i ówdzie mogę przeczytać.

Anonimowy pisze...

Dobrze mi się z Tobą gawędzi Crazy i naszej kochanej Alusi , dzięks za to wielki:) przekazać należy, a Tobie zaś , niestety już , znak pokoju na dobranoc:), bo nieźle sobie tu dzisiaj pozwoliliśmy.

Dzięki za otuchę i wsparcie, którego nigdy nie za wiele:)

dok

Crazy pisze...

dok
tylko jednego mi do szcześcia brakuje.
Określ się wreszcie. W co wierzysz, w co nie. jaką ideę wyznajesz. Bo nie można podstaw odwlekac w nieskończonośc. NIe uciekniesz od ytego pytania....

meloman pisze...

Dok
"KAŻDA ideologia jest chora, bo produkuje istoty ludzkie , podległe bardziej prawu ludzkiemu, niż bożemu."

Czyli dochodzimy do wniosku, że najlepszy jest nihilizm. Ale nihilizm też jest ideologią. Odrzucenie wszystkiego, to ideologia. Czyli masło maślane.

Poza tym, to nie możliwe (utopia), bo ludzie myślą, kochają, pożądają, nienawidzą, zazdroszczą... Z tego zawsze będą się rodziły jakieś idee. Dodatkowo wojny, a nawet zagrożenie powodują duży postęp technologiczny.

Anonimowy pisze...

Niebo gwiaździste nade mną i prawo moralne we mnie.

dok