W głębi, stara chałupa przerobiona na kaplicę,
po drugiej stronie ulicy nowy kościół
tak ładnie widoczny ze wsi Czerwienne.
Czekaj, czekaj, już-już mam na końcu języka.
Oj, no widzisz,
przecież taki widok jest z Bachledówki.
Wczoraj w dolinie i po pagórkach hulał ciepły jesienny wiatr,
dniem przez pola i łąki wśród opadłych liści mnie przegnał,
nocą do snu ukołysał,
a tak wogóle to dzisiaj od rana jakoś mi smętnie tak.

6 komentarzy:
A ja dzisiaj mam bojowy nastrój.
Nie przejmuj się, każdego od czasu do czasu nachodzi ;-)
Zjawisko jak najbardziej naturalne :-)
Aż się chce gdzieś wyjechać...
U mnie białe dachy dziś były.
Meloman - nie przejmuj się, odpocznij, może Ci przejdzie;;;;;;;;;;;)
a ten ciepły wiatr... to tak ujmuje... jesień w obrazach...
:))
Mirabelka
witam serdecznie i zapraszam :-)
Deu
już?
Ange
trochę się boję, że zmiecie wszystkie liście zanim mi się uda uchwycić barwy jesieni ;-)
Prześlij komentarz