poniedziałek, 5 października 2009

Dzisiaj

Udało mi się nie wpaść do rzeki :-)



i nawet nie chodzi o to, że pływać nie potrafię,
ale, że okrutnie zimna woda była.


Aha,



i jak boniedydy, nie mam pojęcia, co ten znak oznacza :-(

A co na to wszystko kaczor? :-)



Ano drapie się po głowie ;-)

11 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Pewnie tym przejściem zakochani parami przechodzą ;-)

meloman pisze...

Pierwsze zdjęcie - co zrobi kaczor?
Drugie - nie wiem.
Nie są to znaki drogowe. Nie mam pojęcia jakie.

ptaszka pisze...

Ze nie można przejść dwa razy tej samej ulicy. Tak jak rzeki.

Deu pisze...

Moim zdaniem: PRZechodzić dwa razy, a autorzy mięli na myśli dwa przejścia dla pieszych w naszej wsi??

Anonimowy pisze...

hehehe :)) dobrze, że nie wpadłaś! takie rzeczy trzeba planować ;) zwłaszcza we dwoje ;*

Crazy pisze...

zakochani są wśród nas ?

pozdrawiam z gorącego Mrągowa

przemijanie pisze...

Dziękuję Wam pięknie za interpretację znaczenia znaku :-)))
niemniej sprawa jest poważna, gdyż takie dziwne znaki stoją przy słowackich drogach, a z ichniejszą policją nie ma żartów i w moim dobrze pojętym interesie byłoby je znać :-) niestety nie udało mi się znaleźć znaczenia takich znaków ani tutaj, ani tutaj
Szukam dalej :-)

meloman pisze...

A jak się już podrapie, to podpisze i będzie po naszej niepodległości, o którą tyle krwi przelaliśmy. :-(

Crazy pisze...

może:
zastanów się 2 razy ? ;-)

pozdrawiam

przemijanie pisze...

Meloman
myślisz, że kompletnie zapomniał; dlaczego objął urząd?


Crazy
zastanowić się dwa razy, nigdy nie zaszkodzi :-)

meloman pisze...

Ja to myślę, że taki był jeden z celów.
Doprowadzić akcesję do końca. Kandydaci na prezydentów są starannie przesiewani.
Każdy teoretycznie mógłby zostać, ale jak przyjdzie co do czego, to...
Śpieszyć specjalnie się nie musi, bo nie on ostatni nie podpisał.