piątek, 30 stycznia 2009

Wiedza i wyobraźnia



Jak widzę takie lub większe kiełbaski śniegu
wiszące na cienkim sznurku
pomimo próbującego zrobić z nimi porządek wiatru
zastanawiam się;
jak im się to udaje?

Albo,
dlaczego drobne płatki śniegu
nie przelecą przez duże szpary w siatce płotu
tylko układają się na nich w puchową kołderkę?



Bo sposób
w jaki ten znak drogowy
znalazł się w potoku
to raczej nie stanowi przede mną tajemnicy.

wtorek, 27 stycznia 2009

Nie dać się depresji :-)



Teraz jakby się przydał
jakiś człowiek do pomocy,
to akurat żadnego pod łapką nie ma.

Ale jak potrzebuje
taki jeden człowiek z drugim
zwalić swoje winy na kogoś
zawsze jest kot pod ręką.




No i o co chodzi?
Nie widać,
że czas na sjestę?



Co prawda nie jest to mój wymarzony model samochodu,
ale przynajmniej stoi w słońcu.



...

sobota, 24 stycznia 2009

Noc i dzień



Masz w życiu cel,
dążysz do niego
mijając kolejne
kamienie milowe.



Nieprzerwanie
patrzysz za siebie
wszak wydarzyło się już tyle,
że nie umiesz zaufać nikomu.



A On,
choć go nigdy nie widzisz
jest zawsze w pobliżu.
Twój Anioł Stróż
prowadzi Cię
dniem i nocą,
drogą wąską
i szeroką.



Wsłuchaj się w ciszę.
Czy słyszysz
ten delikatny
dźwięk
dzwoneczków?

wtorek, 20 stycznia 2009

IMGW



My meteopaci na parę dni przed tym,
kiedy Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej poinformuje,
że nadciągające fronty zmienią nam pogodę,
już to czujemy.
Reagujemy przeróżnie:
ból głowy znieczula nas na świat zewnętrzny,
rozdrażnieni wszczynamy awantury,
niezrównoważeni psychicznie wychodzimy ze swoich norek
i uaktywniamy się towarzysko,
rozglądamy się za mocnym kawałkiem sznura
by dobrym węzłem
rozwiązać raz na zawsze sprawy doczesne.

Po czym nas poznasz?
Hello, to ja ….. .

A na niebie wiatr chmury gna.

poniedziałek, 19 stycznia 2009

Sama nie wiem

Skoczyć?
Nie skoczyć?

Czy jak skoczę to mi
żyłka pęknie?
A może tylko
stracę głos
bo wrzeszczeć
ze strachu wypada
i to głośno,
prawda?

niedziela, 18 stycznia 2009

Melancholia

Kiedy masz krótki dzień za oknem,
dopada Cię melancholia.
Każdy pretekst dobry by zostać w domu;
zimno,
wiatr,
słońce,
sypie,
pada,
no po prostu same plagi.



Resztkami silnej woli zmuszasz się by wstać z łóżka,
ubrać się,
zabrać plecak
i wyruszyć w drogę.

Przecież wiesz,
że na szlaku czeka moc niespodzianek

badylek



koronka lodowa



A dalej?

Tam już czeka na Ciebie las.
Myślisz, że w nim nic ciekawego nie może się wydarzyć?



Naprawdę tak myślisz?

czwartek, 15 stycznia 2009

Barwy

Kiedy biorę do ręki puder,
pędzelki, szminkę,
i cienie do powiek
pytasz; czy idę na wojnę.
Maluję na twarzy kreski
rozcieram błyszczyk,
nakładam puder,
tańcem wojennym
nakręcam się.
Wychodzę z domu
by z urzędnikami
spotkać się.

Ile twarzy na tym zdjęciu dopatrzysz się?

piątek, 9 stycznia 2009

Karnawał i kondycja

By móc balować w karnawale potrzebna jest kondycja.
Nie ma rady, trzeba ruszyć się z fotela
i iść po kondycję.
Oczywiście nie przeszkadza nam to,
że śnieg,
że lód,
że zimno.



Na szczęście
przyroda dba o umilanie nam trudów marszu pod górę.
Każdy pretekst jest dobry
by przystanąć i odpocząć.
Czy na tym zdjęciu też widzisz oko?



Jak zobaczyłam tobogany,
to naszła mnie taka refleksja;
Po co człowiekowi kość ogonowa?
Żeby miało co boleć jak się upadnie.




Idąc tym śladem powinno się gdzieś dojść.
Prawda?



Skoro wyszło się na górkę to trzeba z niej zejść.
Prawdę mówiąc wcale mi się nie chce wchodzić w ten smog.
Chociaż dzisiaj jeszcze nie był najgorszy.
Nigdy nie jest tak źle by nie mogło być gorzej.



I nie zapominaj, że jutro sobota.

sobota, 3 stycznia 2009

W słońcu

Śnieg i lód
stopi się,
ślady na ziemi
znikną,
myśli nie.



Chcesz czy nie,
cząstka Ciebie
we mnie tkwi.
Zostawiasz
swój ślad,
czasem niewyraźny,
niedookreślony,
innym razem
jasny i czytelny.
Uświadamiasz mi
piękno
stworzonego świata.



Lubię ten czas,
kiedy dobry humor masz.