środa, 3 czerwca 2009

Lampą owadobójczą okazał się …

Ku mojemu zaskoczeniu



to białe pudełeczko migające światełkami
i emitujące ciepło jest pułapką dla wielu owadów.
Ciekawe, czy producent o tym fakcie cokolwiek wie?



Podsumowanie strat.



Nigdy nie spodziewałabym się,
że aż tyle owadów w takim niewinnym pudełku żywot zakończy.

Aż się boję pomyśleć, co się dzieje w innych urządzeniach.

9 komentarzy:

dok pisze...

Alusiu
niejeden wynalazek dokonany był przypadkowo i nic w tym dziwnego, że producent o tym "fenomenie owadobójczym", jeszcze nie wie.

Sildenafil też był stworzony z myślą o leczeniu nadciśnienia płucnego, a okazało się , że rozszerza nie tylko naczynia krwionośne płuc, ale TAMTE, bardziej odległe - też!:-))))

przemijanie pisze...

Dok
mówisz, że ta niebieska, to też przez przypadek? ;-)
Bardzo mi się podoba jak ludzie potrafią całkiem niezłe pieniądze zarobić na tzw. nieudanych wynalazkach np. taki nieklejący klej na karteczkach 3M ;-)

Anonimowy pisze...

ale skąd się tego tylu u Ciebie bierze? całą dobę przez cały rok wietrzysz? u mnie nawet nie latają w takiej ilości swobodnie... ciekawy efekt uboczny ;)

przemijanie pisze...

Dzika okolica i fruwa mnóstwo stworów, niektóre trudno sklasyfikować. Jedne wlatują przez okno inne wchodzą przez drzwi. Chyba moskitierę czas kupić ;-)

Crazy pisze...

TP- zabójca owadów..

u mnie coś na nerwy...

pozdrawiam z przemokłego Mrągowa;-)

nn pisze...

Nie zgadłem, ale usprawiedliwia mnie to, że nie posiadam takiego urządzenia w domu.;-)

przemijanie pisze...

Crazy
w każdym razie na pewno wspólnik producenta żyjącego pudełka.
Dziękuję i również pozdrawiam z mokrego, prawie zimowego końca świata ;-)
Kolejne odcinki śledzę na bieżąco :-)


Meloman
użytkownicy tych urządzeń nie powinni ich rozkręcać, dlatego mało kto wie jak toto wygląda w środku. A ja mam śrubokręcik i lubię wszystko rozkręcić, zawsze po skręceniu jakieś części zostają, same zyski mam :-)

_ pisze...

o widzę że jesteś mordercą :))))

przemijanie pisze...

Mea culpa,
mea culpa,
mea maxima culpa