środa, 10 czerwca 2009

Wyruszam na poszukiwania

Ciekawe, czy go w tym roku spotkam.
Prawie rok temu udało się.

31.08.2008 roku o 16:45 nagle wszystkie ptaki przestały śpiewać, nienaturalna cisza oznaczała, że coś się dzieje, rozglądając się zobaczyłam szybującego ogromnego ptaka.

Orzeł przedni (Aquila chrysaetos)


...


...


...



Więcej już go nie widziałam.
Chociaż tak bardzo chciałam.

12 komentarzy:

Anonimowy pisze...

to CI się udało :)) na pożegnanie lata... ciekawe co zobaczysz na przywitanie tegorocznego :?

przemijanie pisze...

Ange
już na samą myśl jestem podekscytowana. Teraz wiem, na co należy zwracać uwagę i może uda mi się szybciej zareagować ;-)

Anonimowy pisze...

życzę powodzenia :)) chętnie podglądnę efekty :)

nn pisze...

A może jeszcze powiedz Alusiu GDZIE trzeba sie udać, żeby spotkac takiego ptaka?
Ja jeśli coś podobnego widuję (ale pewnie to sokołu itp) to na tyle wysoko na niebie, ze ledwie je dostrzegam.

przemijanie pisze...

Ange
dziękuję pięknie, jeśli tylko uda się fotkę mu pstryknąć, albo chociaż zobaczyć nie omieszkam natychmiast pochwalić się ;-)


Meloman
ja go widziałam jak szybował już poniżej regla dolnego pomiędzy Doliną Strążyską a Doliną Białego w okolicach Drogi do Wantuli Tam też parę lat temu był widywany przez trochę większych chłopców, którzy w tym miejscu puszczali modele samolotów. Jeżeli jest, to spodziewam się go dostrzec gdzieś w tym rejonie, ale spacerując ścieżką nad reglami też się bacznie rozglądam.

nn pisze...

Przemijanie nie chodziło mi o aż takie szczegóły (Ale dziekuje za nie).
Miałem na myśli, gdzie JA mam sie wybrać, żeby orła zobaczyć? Najlepiej w mojej okolicy, bo jak na razie dalej sie nie ruszam. :-)

przemijanie pisze...

Meloman
nie wiem gdzie mógłbyś najbliżej siebie zobaczyć orła przedniego, gdyż według naszej wiedzy ptak jest bardzo rzadko widywany tym bardziej doceniam swoje szczęście, że mogłam go obejrzeć w locie. Mam w planie jeszcze spacer do ZOO, jeżeli tam będzie to się mu z bliska przyjrzę 39 ptaki drapieżne.

A kiedy ostatni raz byłeś w ZOO? I który jest najbliżej Twojego miejsca zamieszkania?

makroman pisze...

Orzeł rewelacyjny - nie dorobiłem się takich zdjęć - ale to akurat nic straconego.

Meloman - poszukaj tu poszukaj tu

nn pisze...

Z tego co tam napisane, to chyba mi ZOO pozostaje. A ja wolałbym zobaczyć na wolnosci. :-(
Najblizsze mnie ZOO jest w Chorzowie.
Byłem tam ładbych parę lat temu.

Zdjęcia świetne. Jest sie czym pochwalić. Gratuluję. :-)

przemijanie pisze...

Makroman
dziękuję pięknie :-)
Jesteś pewien, że nie masz żadnej foty orła? A jakbyś poszukał w swoim archiwum?


Meloman
dziękuję pięknie :-)
Teraz tak się porobiło w przyrodzie, że wszystko jest możliwe, u mnie jeszcze do niedawna komarów nie było, a teraz są już nawet w mieszkaniu. W każdym razie bądź przygotowany na to, że możesz go w każdej chwili spotkać. A jak usłyszysz nagle kompletną ciszę wokół siebie, od razu popatrz w niebo, może akurat jego zobaczysz.

makroman pisze...

Tylko błotniaki, pustułki i krogulce...orłów niestety nie.

przemijanie pisze...

Część ostatniej niedzieli spędziłam w ZOO, by się przyjrzeć zwierzakom z bliska, chciałam skompletować fotki orła, ale najpiękniejsze ujęcia powstają jednak wtedy, gdy zwierzę jest na wolności.