Meloman dotarłam i chwilkę pochodziłam po niej, foty pstrykałam, trochę ich wybiorę i rozwinę temat :-) To, że to jest kopczyk, to wiesz, bo widziałeś w naturze? Czy tak widzisz? :-) Zapytałam z ciekawości, bo u mnie w domu stwierdzili, tak jak Nikodem, że to jest zagłębienie w ziemi.
Nikodem Ty widzisz odcisk? :-) ale mi się udało ;-) to jest kopczyk, tak na moje oko chyba mrówek, nie jestem pewna, bo nie chciałam burzyć konstrukcji i w rzeczywistości o niezbyt dużych rozmiarach.
Widzę kopczyk, ale też je pamiętam. Wyraźnie na cieniu widać, że to kopczyk, a nie wgłębienie, ale ja zajmowałem się ciut malarstwem, więc mam inne nieco spojrzenie (być może). Tak, to chyba mrówki je robią.
Przemijanie, tak czułem, że takie pytanie padnie. Jeśli wykonywałem jakieś obrazy od podstaw, aż w efekcie zawisły u kogoś na ścianie, to można powiedzieć, że tak. Traktowałem to jako hobby, na które już nie mam niestety czasu. Jednak, żeby coś robić trzeba mieć jakieś podstawy, więc nieco się interesowałem kompozycją, światłocieniem itd. Było to typowo amatorskie mimo wszystko, więc nie ma o czym mówić. jednak jakieś małe zboczenie mi pozostało. przydaje się przy robieniu fotek, na które i tak nikt nie zwraca najmniejszej uwagi. :D
Meloman no jak możesz pisać, że nikt nie zwraca uwagi na Twoje fotki :-( chyba, że się tylko tak ze mną droczysz ;-) To przecież przez te Twoje foty odszukałam kirkut w Zakopanem, pognało mnie też pierwszy raz w życiu na pustynię O! :-)
Aha, a masz może jakieś foty swoich obrazów? To pytanie jest bardzo nieśmiało zadane :-)
Meloman analiza, analizą, ale ja się wypowiadam o fotce, jako całości. Biorę pod uwagę również i to, czego nazwać nie potrafię :-) bo fotka to obraz, światło i cień, i coś, co przykuło uwagę autora, a także iskierka myśli ukrytej.
Ptaszka a jednak kopczyk ;-)
Ange zbieram się w terenie, wykorzystuję zachłannie każdą wolną chwilę by nałapać promieni słonecznych na długie zimowe wieczory :-) a foty na razie podlegają ostrej selekcji :-)
Przemijanie i Ptaszka. Ja też chętnie bym obejrzał jakiś piękne obrazy. Szczególnie mistrzów flamandzkich. Że się nie ma czym chwalić, to swoich nie zaprezentuję. Obrazy ogląda się najlepiej w naturze, a nie na zdjęciach. :-/ Słuchajcie, ja nie dlatego o tym, żeby wzbudzać ciekawość, tylko dla usprawiedliwienia kogoś, kto czegoś nie widział, albo widział coś innego. :-)
Crazy wody to tam akurat nie brak. Przez sam środek przepływa rzeka, przez co cała pustynia zmienia się powoli w jedną oazę. ;D O tym jednak, to niech opowie Alusia.
Crazy temat Pustyni Błędowskiej będę eksploatować w kilku częściach :-) Wody tam tak dużo, że piasku prawie nie widać jest ukryty wśród bujnej roślinności ;-) a na zwierzaki, to ja muszę uważać by im krzywdy przez nierozwagę żadnej nie uczynić :-)
Ostatni raz byłam na spacerze w górach 20 września br., i spotkałam bardzo dużo sympatycznych, zakochanych par, czy możliwym jest, że wśród nich była Twoja Siostra wraz z Mężem? :-) Jeżeli nie, to gdzie Ich można spotkać? :-)
Pozdrawiam z ciepłego południa naszego pięknego kraju :-)
Meloman nic na to nie poradzę, że jestem ciekawa Twoich prac :-) ale rozumiem Twoje usprawiedliwienie i z bólem je przyjmuję.
Właśnie rozpoczęłam moją opowieść o pustyni :-) Będzie kilka części :-)
Przemijanie, mogę Wam zaprezentować utwór muzyczny, który za pomocą programu eJay z sampli powstał. Robiłem go z dwa tygodnie i to jest premiera światowa :D Nie wiem, czy komuś przypadnie do gustu, jednak prosiłbym popatrzeć na niego jako na całość.
Meloman jak miło, ładne i przypadło do gustu :-) rozpieszczasz nas, za co pięknie dziękujemy :-) Natomiast, co do emerytury, ja cały czas mam nadzieję jej nie doczekać, i tutaj popieram prof. Leszka Balcerowicza, który twierdzi, że człowiek powinien pracować do końca życia ;-)
Crazy na Giewoncie powiadasz? No to nie było najmniejszej szansy bym Ich tam kiedykolwiek spotkała, chyba, że gdzieś po drodze, bo tę górkę omijam szerokim łukiem :-) Jak Ci idzie nauka gry na saksofonie? Jeden z moich ulubionych :-)
Alusiu ja się spodziewałem tutaj ostrej krytyki (z której wychodzę obronną ręką ;-) ), a nie poklepywania po plecach :D (jeśli chodzi o ten utwór)
Na emeryturę powinniśmy iść jeśli tego chcemy, albo nie iść nigdy jeśli tak postanowimy. Nie każdy chciałby pracować do końca życia. Bo ja wiem ile przyjdzie mi żyć? A jak do setki dociągnę? To co wtedy? Właśnie na tej zasadzie komuna zafundowała nam obowiązkowe ubezpieczenia. I nie byłoby w tym nic takiego, gdyby nie to, że są obowiązkowe i że nie mamy możliwości wyboru ubezpieczyciela.
27 komentarzy:
Tak tam jest. Brudny piach, z naniesionymi różnorakimi związkami, a pod spodem czyściutki. Widzę, że udało się dotrzeć :D
Czyj to odcisk?
Taki okrągły trochę jak stopa słonia;-)
Nikodem
Kopiec kreta :DDD
Meloman
dotarłam i chwilkę pochodziłam po niej, foty pstrykałam, trochę ich wybiorę i rozwinę temat :-)
To, że to jest kopczyk, to wiesz, bo widziałeś w naturze? Czy tak widzisz? :-) Zapytałam z ciekawości, bo u mnie w domu stwierdzili, tak jak Nikodem, że to jest zagłębienie w ziemi.
Nikodem
Ty widzisz odcisk? :-) ale mi się udało ;-) to jest kopczyk, tak na moje oko chyba mrówek, nie jestem pewna, bo nie chciałam burzyć konstrukcji i w rzeczywistości o niezbyt dużych rozmiarach.
Widzę kopczyk, ale też je pamiętam. Wyraźnie na cieniu widać, że to kopczyk, a nie wgłębienie, ale ja zajmowałem się ciut malarstwem, więc mam inne nieco spojrzenie (być może).
Tak, to chyba mrówki je robią.
Muszę Was pogodzić: od dołu-lewa jest zagłębienie, a od góry-prawa jest wyraźny kopczyk..i bez dyskusji mi tu. albo i nie.
:D
Meloman
zajmowałeś się malarstwem? :-)
Deu
:-)))
Przemijanie, tak czułem, że takie pytanie padnie. Jeśli wykonywałem jakieś obrazy od podstaw, aż w efekcie zawisły u kogoś na ścianie, to można powiedzieć, że tak. Traktowałem to jako hobby, na które już nie mam niestety czasu. Jednak, żeby coś robić trzeba mieć jakieś podstawy, więc nieco się interesowałem kompozycją, światłocieniem itd. Było to typowo amatorskie mimo wszystko, więc nie ma o czym mówić. jednak jakieś małe zboczenie mi pozostało. przydaje się przy robieniu fotek, na które i tak nikt nie zwraca najmniejszej uwagi. :D
Meloman
no jak możesz pisać, że nikt nie zwraca uwagi na Twoje fotki :-(
chyba, że się tylko tak ze mną droczysz ;-)
To przecież przez te Twoje foty odszukałam kirkut w Zakopanem, pognało mnie też pierwszy raz w życiu na pustynię O! :-)
Aha, a masz może jakieś foty swoich obrazów? To pytanie jest bardzo nieśmiało zadane :-)
Alusiu Ty mówisz o tematyce moich fotek, a ja o ich walorach estetycznych, że tak to ujmę.
Kopczyk widzę. Kopczyk.
Meloman - tez chętnie obejrzałabym coś Twojego. Tym bardziej, że interesuję się malarstwem.
no to się posypałaś na koniec lata ;))
czekam na więcej fot, a Ty się pozbierać do koopy nie możesz ;)
Meloman
analiza, analizą, ale ja się wypowiadam o fotce, jako całości. Biorę pod uwagę również i to, czego nazwać nie potrafię :-) bo fotka to obraz, światło i cień, i coś, co przykuło uwagę autora, a także iskierka myśli ukrytej.
Ptaszka
a jednak kopczyk ;-)
Ange
zbieram się w terenie, wykorzystuję zachłannie każdą wolną chwilę by nałapać promieni słonecznych na długie zimowe wieczory :-)
a foty na razie podlegają ostrej selekcji :-)
przemijanie
a wodę spotkałaś, albo jakie dzike zwierzę co to by chciało Cię pożreć ? ;-)))
pozdrawiam
Przemijanie i Ptaszka.
Ja też chętnie bym obejrzał jakiś piękne obrazy. Szczególnie mistrzów flamandzkich. Że się nie ma czym chwalić, to swoich nie zaprezentuję. Obrazy ogląda się najlepiej w naturze, a nie na zdjęciach. :-/
Słuchajcie, ja nie dlatego o tym, żeby wzbudzać ciekawość, tylko dla usprawiedliwienia kogoś, kto czegoś nie widział, albo widział coś innego. :-)
Crazy wody to tam akurat nie brak. Przez sam środek przepływa rzeka, przez co cała pustynia zmienia się powoli w jedną oazę. ;D
O tym jednak, to niech opowie Alusia.
Alusia
W góry właśnie dotarła Panna Młoda wraz z Mężem ;-))))
Może ich spotkasz ? ;-)
meloman
a to chodzi u pustynię błędowską ? Bo nie wtemacie jestem;-)
pozdrawiam z gorącego Mrągowa
Crazy, a nawet o Pustynię Błędowską
:-PPP
meloman
tak myślałem ;-D
Crazy
temat Pustyni Błędowskiej będę eksploatować w kilku częściach :-) Wody tam tak dużo, że piasku prawie nie widać jest ukryty wśród bujnej roślinności ;-) a na zwierzaki, to ja muszę uważać by im krzywdy przez nierozwagę żadnej nie uczynić :-)
Ostatni raz byłam na spacerze w górach 20 września br., i spotkałam bardzo dużo sympatycznych, zakochanych par, czy możliwym jest, że wśród nich była Twoja Siostra wraz z Mężem? :-) Jeżeli nie, to gdzie Ich można spotkać? :-)
Pozdrawiam z ciepłego południa naszego pięknego kraju :-)
Meloman
nic na to nie poradzę, że jestem ciekawa Twoich prac :-) ale rozumiem Twoje usprawiedliwienie i z bólem je przyjmuję.
Właśnie rozpoczęłam moją opowieść o pustyni :-) Będzie kilka części :-)
Przemijanie, mogę Wam zaprezentować utwór muzyczny, który za pomocą programu eJay z sampli powstał. Robiłem go z dwa tygodnie i to jest premiera światowa :D
Nie wiem, czy komuś przypadnie do gustu, jednak prosiłbym popatrzeć na niego jako na całość.
http://melomanliberty.wrzuta.pl/audio/4GiZgMNvbq9/meloman-_klasyk_mix_ejay
Niech to będzie taki substytut za obrazy ;-)
przemiajnie
dziś na giwoncie ;-)
A tak pewnie w samym Zakopanym ;-)
http://nczas.com/wiadomosci/polska/wiek-emerytalny-w-gore/
Jak lubisz moje linki, to proszę, bo ja ich osobiście nie cierpię.
meloman
rzeczywiście klasyk, że też tyle czasu wolnego znajdujesz, aby tworzyć....ja zacząłem naukę gry na saksofonie ;-)))
pozdrawiam
Crazy, to co "stworzyłem" to parę lat temu było.
Może wrzuć coś kiedyś na wrzutę, jak się trochę na tym saksie podszkolisz. posłuchamy. A później znów, to zobaczymy, czy robisz postępy i jakie. :D
Meloman
jak miło, ładne i przypadło do gustu :-) rozpieszczasz nas, za co pięknie dziękujemy :-)
Natomiast, co do emerytury, ja cały czas mam nadzieję jej nie doczekać, i tutaj popieram prof. Leszka Balcerowicza, który twierdzi, że człowiek powinien pracować do końca życia ;-)
Crazy
na Giewoncie powiadasz? No to nie było najmniejszej szansy bym Ich tam kiedykolwiek spotkała, chyba, że gdzieś po drodze, bo tę górkę omijam szerokim łukiem :-)
Jak Ci idzie nauka gry na saksofonie? Jeden z moich ulubionych :-)
Alusiu ja się spodziewałem tutaj ostrej krytyki (z której wychodzę obronną ręką ;-) ), a nie poklepywania po plecach :D (jeśli chodzi o ten utwór)
Na emeryturę powinniśmy iść jeśli tego chcemy, albo nie iść nigdy jeśli tak postanowimy. Nie każdy chciałby pracować do końca życia. Bo ja wiem ile przyjdzie mi żyć? A jak do setki dociągnę? To co wtedy?
Właśnie na tej zasadzie komuna zafundowała nam obowiązkowe ubezpieczenia. I nie byłoby w tym nic takiego, gdyby nie to, że są obowiązkowe i że nie mamy możliwości wyboru ubezpieczyciela.
Prześlij komentarz