piątek, 25 września 2009

Pustynia Błędowska (2)

Ze Wzgórza Czubatka
ostatni rzut oka na pustynię.
Ech, a tuż za plecami niedostępna wieża.


Dziwne to uczucie
tak patrzeć na miejsce
gdzie jeszcze przed chwilą się było.



Czuję na sobie słońce i wiatr,
a w butach piasku moc.



Było w miarę bliskie spotkanie z takim,
który nie uciekał, tylko chował się w głąb



oraz ze zmykającym szybko, co to podejść do siebie nie pozwoli.



Miło ze strony roślin, że nigdzie nie uciekają



mogę je niespiesznie podziwiać.


...


...


...



Grzyb bawi się w siłacza,



a na horyzoncie nasza cywilizacja przypomina, że człowiek nieustannie zmienia krajobraz.



Piasek i kamienie.



Piasek przecieka nam przez palce,
więc, dlaczego skały kruszymy i w piasek zamieniamy?

4 komentarze:

nn pisze...

Mnie się podoba Twoja relacja. Zdjęcia udane.

przemijanie pisze...

Meloman
bardzo się cieszę, że spodobała się Tobie moja relacja, dziękuję pięknie :-)

meloman pisze...

No akurat o pustyni mogę coś powiedzieć, bo tam byłem.
W Monaco, czy w Wenecji nie byłem, to mogę tylko gębę rozdziawić ze zdziwienia. ;-)

przemijanie pisze...

Są miejsca, w które chce się pojechać i takie, w które trafia się przez czysty przypadek, ważnym jest by czasu w nich spędzonego nie uważać za stracony, a jak pozostanie po pobycie w nich lekki niedosyt, to pragnie się powracać zgodnie z zasadą; apetyt rośnie w miarę jedzenia :-)