Fotki na strychu upakowane w starych laptopach, komórkach i pożółkłych kartach pamięci ;) Też muszę się zabrać za porządki. I za archiwizację, bo ostatnio mi co nieco wyparowało z kompa co uświadomiło mi konieczność tejże.
Rado no jak to wyparowało? Może ukryło się w innych folderach, albo partycjach. U mnie na strychu zajmują 85 GB, straszna sprawa z przeglądaniem takiej ilości.
Albo w Patrycjach ;) To jej foldery zresztą min. wyparowały. System padł, informatycy coś tam odzyskali, ale nie wszystko. Nauczony doświadczeniem zabieram się do selekcji, archiwizacji debeściaków na płytach, a najlepsze z najlepszych sobie po staroświecku wywołam i zrobią piękne, normalne albumy. Np. tematyczne - kwiaty dla małżonki na Dzień Kobiet, ale nie ten najbliższy.
Tylko patrzeć jak takie motylki znów będą nam przelatywać koło oczu. Wreszcie widać, że zima odpuszcza. Na termometrze za oknem, w słońcu 20 st.C. W cieniu z dziesięć.
Popatrz no Alusiu, a mnie też dziś natknęło do małych porządków ze zdjęciami. Pooglądałem sobie przy okazji i z całą pewnością stwierdzam, że muszę kupić sobie inny aparat. Poczyniłem nawet już ku temu pewne kroki. :-) Teraz tylko żmudna praca.
Rado " zabieram się do selekcji, archiwizacji debeściaków na płytach"
Z doświadczeń tzw. fachowców wyczytałem, że najpewniejszą formą archiwizacji jest jednak karta pamięci. Szkoda, że jeszcze nie są zbyt duże, jednak na debeściaki może wystarczą. Zrobisz jak chcesz oczywiście.
Rado lustrzanka jest zdecydowanie poza zasięgiem moich skromnych możliwości. Można na Allegro czasem dopaść coś taniego, ale to musi być okazja. Ja celuję w hybrydę. Dużo większe możliwości już od początku i mniejsze koszta, bo nie za bardzo jest co rozbudowywać. Jak czytam na forach, to radzą by lepiej kupić dobrą hybrydę niż lichą lustrzankę. Może Ty masz inne zdanie? Póki piłka w grze, wszystko jeszcze może zdarzyć się. :-)
Rado Meloman ma rację, karty pamięci mają wręcz symboliczną trwałość 99 lat, płyty jedynie 10 lat. A z tak pięknym prezentem dla Małżonki, to nie warto czekać na konkretną datę, najfajniejsze są niespodziankowe :-)
Meloman a co powiedziałbyś o, HX5V albo o tym, albo o tym
Może i racja z tymi kartami p. Z drugiej strony skoro iść w tą stronę to może pomyśleć o przeglądarce zdjęć?
Meloman Dobra hybryda kosztuje tyle co niezła, amatorska lustrzanka, a amatorska lustrzanka + niezły, w miarę jasny obiektyw da efekt o niebo lepszy niż najlepsza hybryda na świecie.
Karty pamięci (flash) nie posiadają efektu starzenia, jak to jest w przypadku płyt, lub HDD. To tyle w tym temacie. Od dawna mnie to nurtuje dlaczego nie idzie się w tę stronę, tylko wykonuje się skomplikowane HDD??? Na pewno są jakieś powody, ale ja od lat upatruję szansy w zapisie EPROM.
Rado dobra hybryda nie kosztuje dużo. Zależy co kto ma na myśli. Ja upatruję szansy dla siebie w tym modelu:
http://www.dpreview.com/reviews/PanasonicFZ20/
Choć biorę pod uwagę również FZ30 i FZ50. Najlepszą optykę ma jednak FZ20 (jasność 2,8 w pełnym zakresie). FZ30 ma najlepszy wyświetlacz, oraz możliwość zapisu RAW, czego nie ma FZ20, a na korzyść FZ50 przemawia ilość pikseli i bardziej zaawansowana technologia, oraz to, że jest to dość nowy model. FZ20 można kupić od 350zł. Jeśli idzie o lustrzanki, to za samo body trzeba by dać 500zł (Olympus np.). Koszt dobrej optyki przewyższy jeszcze koszt body. Wszystkie te aparaty oczywiście z drugiej ręki. Ja oceniam, że za lustrzankę musiałbym liczyć min 1500zł, gdzie za hybrydę z dodatkami (filtry: polaryzacyjny, szary i połówkowy szary)dam góra 550zł. Gdybym dokupił do nej jeszcze kiedyś konwerter szerokokątny w cenie 250zł, to bym miał całkiem niezły sprzęt. Gdybym uparł się jednak na lustrzankę, to zakupiłbym ją najwcześniej w przyszłym roku chyba. Szybciej bym nie zarobił, bo mogę tylko z doskoku z raz w tygodniu. Budżetu domowego nie zamierzam rujnować na swoje widzi mi się, bo dupa ze mnie, a nie fotograf.:-(
Przemijanie Twoje propozycje są interesujące, ale nie na moją kieszeń niestety. Powiedzieć o nich nic nie mogę, bo nie mam żadnego doświadczenia. :-(
Meloman Nie wiem jaką kwotę chciałbyś przeznaczyć na zakup (w przyszłym roku). Nie orientuję się też w rynku sprzętu używanego gdzie nietrudno pewnie o okazję szczególnie w momencie kiedy pojawiają się następcy starszych modeli. Po pojawieniu się Nikona D90 można np. zapolować na D80 itp. Koszt nowej lustrzanki z obiektywem kitowym (najczęściej 18-55 mm) oscyluje między 1500 a 2000 zł. Dalsza rozbudowa też niekoniecznie wiąże się z koniecznością zakupu obiektywów. Są też różne pierścienie, szkła powiększające do makro itp.
,,na korzyść FZ50 przemawia ilość pikseli" Niekoniecznie. Za dużo pikseli przy stosunkowo małych matrycach = szumy, szumy, szumy. Na tym zresztą polega (poza wymienną optyką) przewaga lustrzanek - duże matryce radzące sobie z dużą ilością pikseli. W praktyce oznacza to możliwość wykadrowania ze zdjęcia małego fragmentu z zachowaniem b.dobrej jakości. RAWami też się nie przejmuj. To zabawa dla zawodowców. Generalnie ten FZ20 wygląda dość przyzwoicie, choć waży jak niejedna lustrzanka :(
Rado to tak, nie zamierzam czekać z zakupem do przyszłego roku. Szkoda mi straconego roku. Kwota jaką bym zebrał, to może byłaby właśnie tą, którą Ty mi tutaj przedstawiłeś. Wiem ile kosztują aparaty, którymi byłbym zainteresowany. Tyle właśnie potrzeba.
Kompakty generalnie szumią sporo. To ich wada. Próbuje się to obejść stosując elektroniczne filtry, ale traci się na jakości. Zaleta z tego tylko taka, że nie trzeba samemu odszumiać, jak ktoś nie lubi się bawić. Szczęśliwie się składa, że istnieją programy, które potrafią to nawet robić masoso. Cały folder np. odszumić. Poza tym, nie każde zdjęcie tego wymaga. Prym wiedzie w odszumianiu bodaj Fuji. Mają też niezłe matryce Super CCD. Nie ma za to żadnego modelu, z obiektywem podobnym do tego Lumixa FZ20. Niejako chyba już jestem na niego skazany, bo do tej pory nic lepszego nie zrobiono. Producenci tną koszty i dają badziew zamiast porządnych obiektywów. Epoka fajnych hybryd już się skończyła.
Ta FZ50 ma jeszcze lepszy zapis video od pozostałych wymienionych. tak tylko napisałem o tych pikselach, bo właściwie, to tylko poprawili ten wcześniejszy model (FZ30). Ja nie jestem zwolennikiem dużych ilości pikseli, bo to tylko zwiększa wagę zdjęć, a nie daje nic w zamian.
Waga o której wspominasz, to chyba jednak na korzyść aparatu jest. Ten aparat jest po prostu solidny. Ma dużą masę i tym samym sporą bezwładność. Gorzej, jak trzeba go tachać pod górę, jednak lustrzanki ważą często więcej z osprzętem.
Rado jeszcze raz do tego wrócę. Za używaną lustrzankę na Allegro trzeba dać ponad tysiąc zł., a często jest to samo body.Od kilku tygodni obserwuję ten rynek dość wnikliwie. Teraz i tak ceny spadły, bo aparaty sprzedają się najlepiej przed wakacjami. Za kilka miesięcy to się dopiero będzie działo.
Meloman OK - możesz brać ;) Jeśli są tryby manualne (w tym ostrzenie!) i wizjer (bo na LCD w słoneczny dzień, pardon, gówno widać) to może być. Co zaś do wagi: dla mnie sens posiadania nielustrzanki związany jest głownie gabarytami (na rower, do tajniackiego strzału spod biodra na arabskim bazarze itp.). Jeśli więc ta nielustrzanka waży niewiele mniej od lustrzanki... Rozumiesz? Skoro jednak ograniczają cię środki finansowe to bierz tego FZ20 - za ta kasę pewnie nie znajdziesz nic lepszego. Chyba, że szczególnie zależy Ci np. na znakomitych zdjęciach makro. Jasnych, ostrych, bez zniekształceń i 1:1. W takim razie lepiej zbieraj na lustrzankę i obiektyw makro.
Rado dzięki Ci za zainteresowanie tą sprawą. :-) Pewnie wezmę tego Panasonica, chyba, że trafi się coś naprawdę taniego z lustrzanek. Jeżeli nie kupię teraz lustrzanki, to może zacznę zbierać na nią, ale to wtedy, gdy dostrzegę u siebie tyle potencjału, który będzie się marnował przez tego FZ20. ;-)
Gdybym szukał czego takiego o czym Rado piszesz, czyli małego kompaktu, to bym postawił na Panasonica TZ7 lub innego z serii TZ. Tymczasem są zbyt drogie i nie można stosować do nich filtrów.
Nie ma za co Meloman. Sam wydeptywałem te ścieżki. Nie bez przyjemności zresztą. Polecam serwis optycznie - bardzo dużo dobrych testów aparatów i obiektywów.
18 komentarzy:
Fotki na strychu upakowane w starych laptopach, komórkach i pożółkłych kartach pamięci ;)
Też muszę się zabrać za porządki. I za archiwizację, bo ostatnio mi co nieco wyparowało z kompa co uświadomiło mi konieczność tejże.
Rado
no jak to wyparowało? Może ukryło się w innych folderach, albo partycjach.
U mnie na strychu zajmują 85 GB, straszna sprawa z przeglądaniem takiej ilości.
Albo w Patrycjach ;)
To jej foldery zresztą min. wyparowały.
System padł, informatycy coś tam odzyskali, ale nie wszystko.
Nauczony doświadczeniem zabieram się do selekcji, archiwizacji debeściaków na płytach, a najlepsze z najlepszych sobie po staroświecku wywołam i zrobią piękne, normalne albumy. Np. tematyczne - kwiaty dla małżonki na Dzień Kobiet, ale nie ten najbliższy.
Tylko patrzeć jak takie motylki znów będą nam przelatywać koło oczu. Wreszcie widać, że zima odpuszcza. Na termometrze za oknem, w słońcu 20 st.C.
W cieniu z dziesięć.
Popatrz no Alusiu, a mnie też dziś natknęło do małych porządków ze zdjęciami. Pooglądałem sobie przy okazji i z całą pewnością stwierdzam, że muszę kupić sobie inny aparat. Poczyniłem nawet już ku temu pewne kroki. :-) Teraz tylko żmudna praca.
Rado " zabieram się do selekcji, archiwizacji debeściaków na płytach"
Z doświadczeń tzw. fachowców wyczytałem, że najpewniejszą formą archiwizacji jest jednak karta pamięci. Szkoda, że jeszcze nie są zbyt duże, jednak na debeściaki może wystarczą. Zrobisz jak chcesz oczywiście.
Meloman
Celuj zdecydowanie w lustrzankę.
Rado lustrzanka jest zdecydowanie poza zasięgiem moich skromnych możliwości. Można na Allegro czasem dopaść coś taniego, ale to musi być okazja.
Ja celuję w hybrydę. Dużo większe możliwości już od początku i mniejsze koszta, bo nie za bardzo jest co rozbudowywać.
Jak czytam na forach, to radzą by lepiej kupić dobrą hybrydę niż lichą lustrzankę. Może Ty masz inne zdanie?
Póki piłka w grze, wszystko jeszcze może zdarzyć się. :-)
Rado
Meloman ma rację, karty pamięci mają wręcz symboliczną trwałość 99 lat, płyty jedynie 10 lat.
A z tak pięknym prezentem dla Małżonki, to nie warto czekać na konkretną datę, najfajniejsze są niespodziankowe :-)
Meloman
a co powiedziałbyś o, HX5V albo o tym, albo o tym
acha byłabym zapomniała, dzisiaj pada mokry śnieg
Może i racja z tymi kartami p.
Z drugiej strony skoro iść w tą stronę to może pomyśleć o przeglądarce zdjęć?
Meloman
Dobra hybryda kosztuje tyle co niezła, amatorska lustrzanka, a amatorska lustrzanka + niezły, w miarę jasny obiektyw da efekt o niebo lepszy niż najlepsza hybryda na świecie.
Karty pamięci (flash) nie posiadają efektu starzenia, jak to jest w przypadku płyt, lub HDD. To tyle w tym temacie. Od dawna mnie to nurtuje dlaczego nie idzie się w tę stronę, tylko wykonuje się skomplikowane HDD??? Na pewno są jakieś powody, ale ja od lat upatruję szansy w zapisie EPROM.
Rado dobra hybryda nie kosztuje dużo. Zależy co kto ma na myśli. Ja upatruję szansy dla siebie w tym modelu:
http://www.dpreview.com/reviews/PanasonicFZ20/
Choć biorę pod uwagę również FZ30 i FZ50.
Najlepszą optykę ma jednak FZ20 (jasność 2,8 w pełnym zakresie). FZ30 ma najlepszy wyświetlacz, oraz możliwość zapisu RAW, czego nie ma FZ20, a na korzyść FZ50 przemawia ilość pikseli i bardziej zaawansowana technologia, oraz to, że jest to dość nowy model.
FZ20 można kupić od 350zł.
Jeśli idzie o lustrzanki, to za samo body trzeba by dać 500zł (Olympus np.). Koszt dobrej optyki przewyższy jeszcze koszt body. Wszystkie te aparaty oczywiście z drugiej ręki.
Ja oceniam, że za lustrzankę musiałbym liczyć min 1500zł, gdzie za hybrydę z dodatkami (filtry: polaryzacyjny, szary i połówkowy szary)dam góra 550zł. Gdybym dokupił do nej jeszcze kiedyś konwerter szerokokątny w cenie 250zł, to bym miał całkiem niezły sprzęt.
Gdybym uparł się jednak na lustrzankę, to zakupiłbym ją najwcześniej w przyszłym roku chyba. Szybciej bym nie zarobił, bo mogę tylko z doskoku z raz w tygodniu. Budżetu domowego nie zamierzam rujnować na swoje widzi mi się, bo dupa ze mnie, a nie fotograf.:-(
Przemijanie Twoje propozycje są interesujące, ale nie na moją kieszeń niestety. Powiedzieć o nich nic nie mogę, bo nie mam żadnego doświadczenia. :-(
Rado podaj mi swoje propozycje na aparaty, które miałeś na myśli. Może je rzeczywiście coś przeoczyłem.
Meloman
Nie wiem jaką kwotę chciałbyś przeznaczyć na zakup (w przyszłym roku). Nie orientuję się też w rynku sprzętu używanego gdzie nietrudno pewnie o okazję szczególnie w momencie kiedy pojawiają się następcy starszych modeli. Po pojawieniu się Nikona D90 można np. zapolować na D80 itp.
Koszt nowej lustrzanki z obiektywem kitowym (najczęściej 18-55 mm) oscyluje między 1500 a 2000 zł. Dalsza rozbudowa też niekoniecznie wiąże się z koniecznością zakupu obiektywów. Są też różne pierścienie, szkła powiększające do makro itp.
,,na korzyść FZ50 przemawia ilość pikseli"
Niekoniecznie. Za dużo pikseli przy stosunkowo małych matrycach = szumy, szumy, szumy.
Na tym zresztą polega (poza wymienną optyką) przewaga lustrzanek - duże matryce radzące sobie z dużą ilością pikseli.
W praktyce oznacza to możliwość wykadrowania ze zdjęcia małego fragmentu z zachowaniem b.dobrej jakości.
RAWami też się nie przejmuj. To zabawa dla zawodowców.
Generalnie ten FZ20 wygląda dość przyzwoicie, choć waży jak niejedna lustrzanka :(
Rado to tak, nie zamierzam czekać z zakupem do przyszłego roku. Szkoda mi straconego roku. Kwota jaką bym zebrał, to może byłaby właśnie tą, którą Ty mi tutaj przedstawiłeś. Wiem ile kosztują aparaty, którymi byłbym zainteresowany. Tyle właśnie potrzeba.
Kompakty generalnie szumią sporo. To ich wada. Próbuje się to obejść stosując elektroniczne filtry, ale traci się na jakości. Zaleta z tego tylko taka, że nie trzeba samemu odszumiać, jak ktoś nie lubi się bawić. Szczęśliwie się składa, że istnieją programy, które potrafią to nawet robić masoso. Cały folder np. odszumić. Poza tym, nie każde zdjęcie tego wymaga. Prym wiedzie w odszumianiu bodaj Fuji. Mają też niezłe matryce Super CCD. Nie ma za to żadnego modelu, z obiektywem podobnym do tego Lumixa FZ20. Niejako chyba już jestem na niego skazany, bo do tej pory nic lepszego nie zrobiono. Producenci tną koszty i dają badziew zamiast porządnych obiektywów. Epoka fajnych hybryd już się skończyła.
Ta FZ50 ma jeszcze lepszy zapis video od pozostałych wymienionych. tak tylko napisałem o tych pikselach, bo właściwie, to tylko poprawili ten wcześniejszy model (FZ30). Ja nie jestem zwolennikiem dużych ilości pikseli, bo to tylko zwiększa wagę zdjęć, a nie daje nic w zamian.
Waga o której wspominasz, to chyba jednak na korzyść aparatu jest. Ten aparat jest po prostu solidny. Ma dużą masę i tym samym sporą bezwładność. Gorzej, jak trzeba go tachać pod górę, jednak lustrzanki ważą często więcej z osprzętem.
Rado jeszcze raz do tego wrócę. Za używaną lustrzankę na Allegro trzeba dać ponad tysiąc zł., a często jest to samo body.Od kilku tygodni obserwuję ten rynek dość wnikliwie. Teraz i tak ceny spadły, bo aparaty sprzedają się najlepiej przed wakacjami. Za kilka miesięcy to się dopiero będzie działo.
Meloman
OK - możesz brać ;)
Jeśli są tryby manualne (w tym ostrzenie!) i wizjer (bo na LCD w słoneczny dzień, pardon, gówno widać) to może być.
Co zaś do wagi:
dla mnie sens posiadania nielustrzanki związany jest głownie gabarytami (na rower, do tajniackiego strzału spod biodra na arabskim bazarze itp.). Jeśli więc ta nielustrzanka waży niewiele mniej od lustrzanki... Rozumiesz?
Skoro jednak ograniczają cię środki finansowe to bierz tego FZ20 - za ta kasę pewnie nie znajdziesz nic lepszego.
Chyba, że szczególnie zależy Ci np. na znakomitych zdjęciach makro. Jasnych, ostrych, bez zniekształceń i 1:1. W takim razie lepiej zbieraj na lustrzankę i obiektyw makro.
Rado dzięki Ci za zainteresowanie tą sprawą. :-)
Pewnie wezmę tego Panasonica, chyba, że trafi się coś naprawdę taniego z lustrzanek. Jeżeli nie kupię teraz lustrzanki, to może zacznę zbierać na nią, ale to wtedy, gdy dostrzegę u siebie tyle potencjału, który będzie się marnował przez tego FZ20. ;-)
Gdybym szukał czego takiego o czym Rado piszesz, czyli małego kompaktu, to bym postawił na Panasonica TZ7 lub innego z serii TZ. Tymczasem są zbyt drogie i nie można stosować do nich filtrów.
Nie ma za co Meloman. Sam wydeptywałem te ścieżki. Nie bez przyjemności zresztą.
Polecam serwis optycznie - bardzo dużo dobrych testów aparatów i obiektywów.
Prześlij komentarz