Przeżyć własne życie, a nie życie innych. Zajmować się swoją słabością, grzechem. Walczę, nie uciekam.
Los ucznia jest podobny do losu Mistrza. Rozpoczynając drogę z Jezusem, nie można nie wiedzieć, przez co i do czego ona prowadzi.
Dążeniem człowieka powinno być słuchanie, rozważanie i zachowywanie w sercu słów Jezusa. Gdy "nadejdzie godzina", Duch Święty wszystkiego nas nauczy, przypomni i poprowadzi.
Jeśli nie spotkamy pokus, nie podejmiemy walki, nie zaznamy smaku zwycięstwa. Zmaganie się z pokusami umożliwia doświadczenie bliskości Jezusa. Bez walki duchowej nie ma poznania Boga. Bez porażek nie będzie nam dane poznanie samych siebie. To samo dobro możemy osiągnąć w doświadczeniu strachu, poczucia bezsilności, pokus, braku odczuwania bliskości Pana.
