Słowa: Michał Zabłocki
Cicho leżą
W ziemi u korzeni
Zakochani
Zabici i zdradzeni
Rozrzuceni
Pod pokrywą liści
Rozerwani
Wybuchem nienawiści
Lawina zeszła nagle z gór
Młode dęby starła na wiór
Zaskoczyła gdy zapadły w sen
Potoczyła zboczem aż hen
Lawina nocą spadła w dół
Połamała świerki przez pół
By na wiele oniemiałych lat
Nie pozostał po nich tu ślad
Nasze serca
Biją z całej siły
Ale bez nich
Być może by nie biły
Kiedyś oni
W ręce wzięli szale
Których dzisiaj
Nie trzeba nosić wcale
Chociaż kochali się
Życiu w niewoli powiedzieli nie
Bez wolności
Miłość nic nie znaczy
Więc i z nimi nie mogło być inaczej
...
Piotr Faruga - Bartek
Piosenka poświęcona pamięci legendarnego dowódcy NSZ na Podbeskidziu, kpt. Henryka Flame ps."Bartek", zamordowanego przez komunistycznych kolaborantów w 1947r.
Są ludzie którym w najbardziej nieludzkim systemie wygodnie
Byle zadano im paszy i sztuczne puszczono im ognie
Są ambitniejsi żywota ich pycha wypycha przed szereg
Idą na służbę i robią pod każdym tyranem karierę
lecz złota blask, koryta woń, przemocy groza
niczym dla wolnych serc które prawdy strzeże duch
Od Beskidów halny zdradę wydmuchuje,
coraz mniej wygodnie się kolaboruje
Chociaż w oknach kraty, drągiem drzwi podparte,
zimny pot, bezsenna noc, cholerny Bartek
A na Bartka piersi ryngraf i Królowa
Sam Ją naród obrał sam Jej cześć ślubował
Zło złem nazwać trzeba by i dziś ją wyznał,
bo gdzie Bóg tam zawsze Honor i Ojczyzna
Tylko tam, tylko tam
Zanim z prywatą konsensus do reszty sumienie wystudzi
Zanim kłuć zacznie boleśnie zgorszony rozsądnych wzrok ludzi
Nim Ci idee skarleją do celu by gniazdko wymościć
idź się upomnieć o prawdę idź synu nie żałuj młodości,
a w oczy twe piekielna moc spojrzeć nie zdoła
Judasz wpisany ci w plecy lub w tył głowy strzał
Towarzyszu Bierut ruszcie w końcu zadek
Ten bandyta zrobił w Wiśle defiladę
Trzeba dla przykładu, trzeba dla odwetu,
trzeba wygnieść oszołomów z NSZ-u
Towarzyszu Bierut w Moskwie marszczą czoła
Są już głosy, że towarzysz nie podoła
Żadnych Bartków dłużej gdy wam spokój drogi
ma być cicho i skutecznie - co do nogi
Dziś ogłady nabrał tyran i poloru
- zmienił bat na słodki jad telewizorów
Sieć zarzucił nową, oka w niej zawęził
Myślisz "wolny jestem" - lecz on myśl twą więzi,
ale na nic zgodny chór medialnej sfory
Nowi chłopcy idą w blasku metafory
póki polskie serca z wiary nieodarte,
Będą szli jak szli ojcowie, jak szedł Bartek
Tak jak on, tak jak on
