Św. Ignacy przedstawia nam świąt, jako wielkie pole bitwy, a na tem polu dwóch wodzów sobie przeciwnych, wzywających bojowników pod chorągwie swoje.
Z jednej strony stoi Chrystus Jezus. Pan i Zbawiciel nasz, wzywający nas pod chorągiew krzyża. Kto chce za mną iść, niech sam siebie zaprze i weźmie krzyż swój, a naśladuje mnie.
Pod tą chorągwią musimy tłumić złe skłonności swoje, walczyć z ciałem i szatanem, naśladować cnoty Wodza naszego. A jeżeli mężnie potykać się będziemy, zwyciężymy i odbierzemy koronę, bo Paweł św. mówi, że: który na placu się potyka, nie bierze wieńca, ażeby się przystojnie potykał.
Z drugiej strony stoi Lucyfer, książę ciemności, wzywający także wojowników pod chorągiew swoją.
Zamiary jego są wręcz przeciwne i wrogie zamiarom Chrystusowym. Jeżeli Pan Jezus chce wszystkich ludzi przywieść do poznania i miłości Boga, i przez to ich zbawić, - Lucyfer i zwolennicy jego pragną wszystkich ludzi zaślepić, skuć w kajdany grzechu i zgubić na wieki. Ludzie uwiedzeni pożądliwością oczu, ciała i pychą żywota, zaciągną się tłumnie pod tę chorągiew, a chociaż droga ich wiedzie na zatracenie, wiele ich jest, którzy przez nię wchodzą.
Po stronie Pana Jezusa stoją wszyscy wybrani i sprawiedliwi: Patryarchowie, Prorocy, Apostołowie, Męczennicy, Wyznawcy, Dziewice, - po stronie Lucyfera wszyscy bezbożnicy, heretycy, jawno-grzesznicy, nieprzyjaciele Kościoła Bożego.
Pomiędzy pierwszymi towarzyszami Wodza naszego Jezusa Chrystusa, jaśnieje św. Józef , który przed szatanem plany Boże ukrył, który plany piekła zniweczył i dzieła piekła skruszył.
Miesiąc marzec z przykładami poświęcony czci św. Józefa napisał ks. W. Mrowiński T.J. (REPRINT)
