Kiedyś byłem świadkiem wydarzenia, jak pijany woźnica zostawił konia, furmankę i puścił się galopem. Ale żeby porządny kuń, praktykował takie rzeczy?!:DDD
Pod Morskie Oko wywoził ludzi, jakiś czas temu zdechł z przegrzania, ale nie...ale nie: oto jest on i galopuje jak pięknie...
Drzewiej konie pracowały, były w wiekszości ułożone. Dziś to hodowla, po prostu trzyma się zwierzątko z jakichś względów. I zawsze podobało się zwierzakom, pogalopować. Te ułożone wracały. Zwierzęta są mądre
Ninuś Konie zawsze mnie zachwycają, są piękne, a w galopie szczególnie, tylko gdy same się przemieszczają, to nie bardzo wiadomo jak się zachować, zwłaszcza jeżeli nic się nie wie o ich zwyczajach :-(
Dok też się napatrzyłam na dziwne zachowania woźniców, od jednego kiedyś nawet batem po twarzy zarobiłam, nie, niespecjalnie mi przyłożył, tylko taka fantazja go po pijaku ogarnęła, że wywijał nim na wszystkie strony, a moja buźka znalazła się w zasięgu. Kurczę bolało dłuższy czas. A tak serio, wszystkim wolno, to koniowi też :-)
Meloman ach, co to był za widok, cudny, po prostu cudny. Nie wiem, co się wydarzyło, bo jak dojeżdżaliśmy do tej cysterny, to koń pognał obok nas i zatrzymał się dopiero przed mostem. Tam króciutką chwileczkę stał, samochody również, zwierzak poczekał, aż przebiegł jego właściciel cały spocony, który klął niemiłosiernie pod nosem, po czym ruszył galopem w powrotną drogę. Może traktował to jak dobrą zabawę, chociaż bardziej stawiałabym na to, że został spłoszony przez coś lub kogoś. Ludziska naprawdę strasznie głupio się zachowują w stosunku do zwierząt.
Ptaszka albo najadł się strachu, a wtedy ucieczka trochę uspakaja ;-)
Rado otóż to, człowiek jeszcze może o sobie stanowić, a takie zwierzę już nie
Cor dziękuję ślicznie za uznanie :-)
Deu niestety nie każdy traktuje zwierzęta tak jak powinien, a one pamiętają krzywdy im wyrządzone. Jedni wolą je poznać, bo są nimi zafascynowani, a dla innych jedynym argumentem jest brutalna siła :-(
8 komentarzy:
Nieźle...
Kiedyś byłem świadkiem wydarzenia, jak pijany woźnica zostawił konia, furmankę i puścił się galopem.
Ale żeby porządny kuń, praktykował takie rzeczy?!:DDD
dok
I masz pegaza na zdjęciu ;-) Tylko skrzydeł mu brak, ale i bez nich lata :-)
Poważnie, to co tam się wydarzyło?
Może tym razem koń napił się. Albo przemyślał wszystko i postanowił nawiać:-)
Samochody, zgiełk, smród. Ludzie głupieją, nie ma co się dziwić koniom. Biedne są.
Brawo za refleks.
Tak rodzi się fotografia prasowa ;-)
cor..
Pod Morskie Oko wywoził ludzi, jakiś czas temu zdechł z przegrzania, ale nie...ale nie: oto jest on i galopuje jak pięknie...
Drzewiej konie pracowały, były w wiekszości ułożone. Dziś to hodowla, po prostu trzyma się zwierzątko z jakichś względów. I zawsze podobało się zwierzakom, pogalopować. Te ułożone wracały. Zwierzęta są mądre
Ninuś
Konie zawsze mnie zachwycają, są piękne, a w galopie szczególnie, tylko gdy same się przemieszczają, to nie bardzo wiadomo jak się zachować, zwłaszcza jeżeli nic się nie wie o ich zwyczajach :-(
Dok
też się napatrzyłam na dziwne zachowania woźniców, od jednego kiedyś nawet batem po twarzy zarobiłam, nie, niespecjalnie mi przyłożył, tylko taka fantazja go po pijaku ogarnęła, że wywijał nim na wszystkie strony, a moja buźka znalazła się w zasięgu. Kurczę bolało dłuższy czas.
A tak serio, wszystkim wolno, to koniowi też :-)
Meloman
ach, co to był za widok, cudny, po prostu cudny.
Nie wiem, co się wydarzyło, bo jak dojeżdżaliśmy do tej cysterny, to koń pognał obok nas i zatrzymał się dopiero przed mostem. Tam króciutką chwileczkę stał, samochody również, zwierzak poczekał, aż przebiegł jego właściciel cały spocony, który klął niemiłosiernie pod nosem, po czym ruszył galopem w powrotną drogę. Może traktował to jak dobrą zabawę, chociaż bardziej stawiałabym na to, że został spłoszony przez coś lub kogoś. Ludziska naprawdę strasznie głupio się zachowują w stosunku do zwierząt.
Ptaszka
albo najadł się strachu, a wtedy ucieczka trochę uspakaja ;-)
Rado
otóż to, człowiek jeszcze może o sobie stanowić, a takie zwierzę już nie
Cor
dziękuję ślicznie za uznanie :-)
Deu
niestety nie każdy traktuje zwierzęta tak jak powinien, a one pamiętają krzywdy im wyrządzone. Jedni wolą je poznać, bo są nimi zafascynowani, a dla innych jedynym argumentem jest brutalna siła :-(
Prześlij komentarz