Odwiedzano go już w pierwszej połowie XIX wieku.
Dużo ludzi. Trochę wolnego miejsca już tylko w potoku można znaleźć.
Nie ma szans, dzisiaj nie dopcham się pod kaskadę.
Pomału wycofuję się z postanowieniem, że jeszcze tutaj powrócę za parę dni, niech sobie ludziska spokojnie focą, nie będę im wchodzić w kadr.
Po kilku dniach zaszła tutaj zmiana: i ludzi, i wody mniej.
Kurczę; jak zmierzyć w takich warunkach wysokość górnego?
Niestety chwilowo nie mam jak się tam dostać.
A w końcu różnica pomiarów wynosząca aż dwa metry, to poważna sprawa. No nie można tak tego zostawić.
W każdym razie ile by sobie Siklawica wysokości nie mierzyła, to roztacza wokół siebie cudowny urok, czyż nie?
