piątek, 30 września 2011

Przynajmniej raz w roku na Wawelu

Nie tylko symbol



ale również codzienne życie



wraz z jego zagadkami,



i legendami ku pokrzepieniu serc.



Czyż nie tak?



Panie Kościuszko?



Ech, oderwać raz na zawsze piękne legendy od smutnej historii,



a może lepiej obie znać
i tylko umieć je rozróżniać.