piątek, 5 listopada 2010

?

Dokąd by się tu wybrać, gdy wieje halny.
Wysoko się nie da, bo podmuch zdmuchnie człowieka jak piórko. Daleko też nie, gdyż przez to machanie czasem znowu jestem rozbita i niewyspana.



...



...



...



...



...



...



...



...



Ojejku, to gdzie byłam?

2 komentarze:

ptaszka pisze...

Pewnie gdzieś w Tatrach;)

przemijanie pisze...

Tak, i to bardzo blisko, bo w Dolinie za Bramką :-)