czwartek, 11 listopada 2010

Kopiec Kraka



...



...



...

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

O! powódź w Libanie ;-)
B

przemijanie pisze...

Też byłam zaskoczona, że nie da się wędrować tymi ściekami, którymi jeszcze w zeszłym roku spacerowaliśmy.