sobota, 25 czerwca 2011

Nagle poczułam, że jestem obserwowana

Najpierw obrzucił mnie badawczym spojrzeniem,



po czym udawał, iż mnie nie dostrzega.



Ach, jaki dzikie róże mają piękny zapach.



Wzrok jak inspekcja mówi mi, że nie będzie ze mną rozmawiał wszak należy do siebie samego i robi co chce.



Uznał, że jedno zdjęcie wystarczy i dostojnie odszedł przed moją fotograficzną natarczywością.
Dobrze, że róże nie mogą tego zrobić, wywąchałam z nich cały zapach.



Jeszcze tylko zobaczymy co u naszego znajomego dachowca słychać.



Tak, tak, on tylko udaje, że śpi, ale nie spuszcza mnie z oka i w każdej chwili gotów jest czmychnąć, gdy uzna, iż zbyt blisko podeszłam.