że daleko?
Fakt.
I jeszcze na dodatek szyszunie nas od niego dzielą,
a także znaczna ilość pagórków,
innymi słowy fantastyczna sprawa dla piechura.
Tak, teraz sobie trochę przybliżę masyw Koszystej
i dla kompletu coś pod słońce,
czyli masyw Kominiarskiego Wierchu.
Nie zapominamy również o magicznej górze.
...
Zanurzamy się wszystkimi zmysłami w cudownym krajobrazie.
Kolejny sezon tupania po ścieżkach uważam za otwarty.
