Miałam taki sprytny pomysł na jednodniową wycieczkę, ale jak spojrzałam w rozkład jazdy pociągów i zobaczyłam, że trzeba tak mniej więcej od 8 do 12 godzin się turlać po torach, i jeszcze na dodatek z raz albo ze dwa razy się przesiadać to po wyjściu z lekkiego szoku, stwierdziłam, że nie ma mowy bym się zdecydowała na jazdę z Zakopanego do Nowego Sącza przez Kraków i Tarnów.
Zatem wpadłam na jeszcze sprytniejszy pomysł i pokuśtykałam na spacer pod Gubałówkę.
Gdzie uprawia się sporty zimowe,
Zatem wpadłam na jeszcze sprytniejszy pomysł i pokuśtykałam na spacer pod Gubałówkę.
Gdzie uprawia się sporty zimowe,
gdzie się remontuje wiadukt,
i gdzie jarmark bez względu na wszystko trwa cały rok.
ps.
coś mi się wydaje, że już nie potrafię blogować, oj.

5 komentarzy:
Umiesz , umiesz
... a nawet potrafisz, Alusiu;-)
... nasza Kochana ;-)
ja Cor - diabełek? aniołek?
czekałem na tę chwilkę
cierpliwie
w pewnym momencie już nawet
pomyślałem sobie, że nie żyjesz
Siostro nasza blogowa ;-)
Zakopiańska, Gubałówkowa
..................................
..................................
pisz, pisz Alicjo
może i ja niebawem
od nowa zacznę
blogować ;-)
Dziękuję pięknie za miłe słowa przywitania Drogi Aniołku, bo czy tak, czy tak, diabełek, to też Anioł ;-)
Ja żyję, żyję, bo że zacytuję
"życie jest łatwiejsze niż się wydaje. Wystarczy godzić się na to co nie do przyjęcia, obywać się bez tego co niezbędne i znosić rzeczy nie do zniesienia"
i też cierpliwie czekam, na wpisy moich ulubionych autorów.:-)
No tak - silnie bez sensu z tymi połączeniami kolejowymi - ale Dworzec w Tarnowie mamy naprawdę uroczy!
Prawdę mówiąc nigdy nie mogłam zrozumieć, dlaczego tak potwornie zaniedbano infrastrukturę komunikacyjną w byłym województwie nowosądeckim. Bo jak dla mnie pociąg powinien szybciej dojechać niż samochód.
Jedyne gdzie się jeszcze opłaca dojechać koleją z Zakopanego, to do Rabki Zdroju, czasowo trwa tyle, co samochodem, a jest wygodniej, bo można sobie pospacerować, ot, co.
Budująca jest informacja od Ciebie, że dworzec w Tarnowie jest uroczy. :-)
Bo po tym, co widziałam począwszy od Zakopanego, a skończywszy na Chabówce, to można wpaść w depresję. O Rabce Zdroju nie mam zdania, gdyż dworzec jest w remoncie.
Właśnie sobie przeczytałam na stronie PKP Intercity
W związku z budową zapory wodnej Świnna Poręba od 3 marca do 18 czerwca 2014 r. zawieszone zostanie kursowanie pociągów na odcinku z Krakowa do Zakopanego
Zatem mam wielką ochotę pojechać i zobaczyć co słychać na placu budowy.
Prześlij komentarz