czwartek, 13 maja 2010

Migawki z podróży pasażera

Tak tylko sobie pomyślałam, że dawno u mnie nie było starej znajomej, znaczy się Babiej Góry.



Odrobina przyjemności, czyli chwila postoju pod drutami, które tak pięknie grają.



Maleńki bałagan przy krawężniku raduje oko.



Bilbordy atakują napisem;
Niech Cię zobaczą w Internecie!



No to się pokazałam.
Tak trochę statycznie i w ruchu.



Chociaż prawdę mówiąc wolałabym pobiegać po takich konstrukcjach.



Ciekawe co też te sygnały dymne mogą oznaczać.



Czy tylko ja widzę sarkastyczny wyraz ściany tego budynku?



Zakręty,



skrzyżowania, czerwone światła



i na szczęście sporo zieleni.



Deszcz uśpił czujność pasażera,



a nadchodząca wietrzna noc obudziła.