niedziela, 3 maja 2009

A gdzie ta stara piła?



Gdzie piła to piła, ale zapłaciła.

11 komentarzy:

nn pisze...

Byłaś w tartaku? A ja byłem..., a nie powiem. Będzie można to zobaczyć na moim b. :-)))

arkadikos3 pisze...

:) fajny blog będę wpadał częściej... pozdrawiam

Rado pisze...

Wygląda na piłę, na odwyku.

Anonimowy pisze...

heheh włóka z niej ;)

przemijanie pisze...

Meloman
byłam w niejednym tartaku, nawet muzealnym. Jak słyszę pracę pił przechodzą po mnie ciarki.
Będzie reportaż z tartaku na blogu u Ciebie? Z prawdziwą przyjemnością obejrzę. :)))


Arkadikos3
Dziękuję pięknie :)
Witam i zapraszam serdecznie.


Rado
ona tylko trochę odpoczywa.


Ange
i nic na to już nie poradzimy :)

Rado pisze...

przemijanie
Wygląda mi to jednak na odpoczynek ostateczny.

przemijanie pisze...

Rado
ależ ona jest w świetnej formie, jak się jej tylko prąd podłączy, to zaraz sobie ząbki wyszlifuje.

nn pisze...

Przemijanie odwiedzasz tartaki? Budowałaś dom z drewna czy co?
U mnie póki co tartaku nie będzie, ale jest już coś co mi przypomina ten temat, ale o tym już wiesz :-)

przemijanie pisze...

Meloman
ja przeróżne miejsca odwiedzam, taka powsinoga ze mnie już jest. A tutaj praktycznie, w co drugiej wsi jest tartak.
To, co ostatnio zapodałeś naprawdę wielką frajdę mi sprawiło, aż pobiegłam do albumu na stare zdjęcia popatrzeć :)

nn pisze...

U nas jest taki tartak, który kiedyś był napędzany wodą jak ten młyn. Istnieje dalej, ale jako elektryczno-spalinowy. :-(

przemijanie pisze...

Toż to szczyt niegospodarności, mieć wodę, koło wodne, mnóstwo ryb i zamienić to wszystko na dodatkowe wydawanie pieniędzy.