Całe szczęście, mycie okien nie należy do takich rzeczy, które tygrysy lubia najbardziej. DZiękuje pajączku, żyj długo i szczęśliwie i niech nie zje cię kura.
Jaki sympatyczny krzyżakowaty. Chciałoby się schrupać ;) Kolanka zgrabne i tyle ich! I jakie ostre, choć kosztem nieostrej reszty. Wciąż kwestie sprzętowe. Analizowałem ostatnio te sprawy. Widziałem tą lufę jaka niezbędna jest do uzyskania perfekcyjnego zdjęcia np. oka złożonego muchy. To chyba nie dla nas naturalistów. W życiu nie ustawisz czegoś takiego przed ŻYWYM stworem, chyba że ślimakiem.
Rado schrupać? Mojego pajączka? O nie! Nikomu nie pozwolę! Co jakiś czas spotykam ludzi z tak wypasionym sprzętem, że nawet duży plecak transportowy jest za mały. Innymi słowy dużo trudu i pieniędzy kosztuje ta pasja, ale za to zdjęcia kompensują cały wysiłek.
Jeszcze się zastanawiam, czy dałby się pogłaskać, ale może lepiej nie ryzykować, gotów się wystraszyć i zwiać albo co gorsza jeszcze krzywdę bym mu mogła wyrządzić, bo on taki bardzo delikatny jest ;-)
Rado - wydziwiasz! głębia ostrości na dobre 3 do 4 milimetrów - czyli całkiem przyzwoita. Bez sprzętu studyjnego lepszej się nie uzyska - no chyba że teleobiektywem z większej odległości- wychodzą nieźle, ale statyw trzeba mieć zabetonowany ;-)
Krzyżak jak marzenie - a małe krzyżaczki są takie niewinne - półmilimetrowe żółte kuleczki.
12 komentarzy:
Całe szczęście, mycie okien nie należy do takich rzeczy, które tygrysy lubia najbardziej. DZiękuje pajączku, żyj długo i szczęśliwie i niech nie zje cię kura.
:))) Też nie lubisz myć okien? ;-)
Nielotów w okolicy nie ma, ale na inne ptaki trzeba uważać. :) Ryzyko się opłaca, jedzenia pajączek ma w bród.
Jaki sympatyczny krzyżakowaty. Chciałoby się schrupać ;)
Kolanka zgrabne i tyle ich!
I jakie ostre, choć kosztem nieostrej reszty.
Wciąż kwestie sprzętowe. Analizowałem ostatnio te sprawy. Widziałem tą lufę jaka niezbędna jest do uzyskania perfekcyjnego zdjęcia np. oka złożonego muchy. To chyba nie dla nas naturalistów. W życiu nie ustawisz czegoś takiego przed ŻYWYM stworem, chyba że ślimakiem.
Właściwie to on te okna może zasłonić:-) I to ładnie.
Firanki an naturelle
Rado
schrupać? Mojego pajączka? O nie! Nikomu nie pozwolę!
Co jakiś czas spotykam ludzi z tak wypasionym sprzętem, że nawet duży plecak transportowy jest za mały. Innymi słowy dużo trudu i pieniędzy kosztuje ta pasja, ale za to zdjęcia kompensują cały wysiłek.
Ptaszka
właśnie liczę na takie widoki :)
Deu
otóż to, i prać nie trzeba :)
ps.
Pomyliłaś tytuły postów.
To TEN powinien się nazywać ,,znalezione w sieci".
:-)
A poprzedni, jaki powinien mieć tytuł?
ależ okazały okaz :)) fajny! i przynajmniej można mu się przyjrzeć dokładnie :))
Jeszcze się zastanawiam, czy dałby się pogłaskać, ale może lepiej nie ryzykować, gotów się wystraszyć i zwiać albo co gorsza jeszcze krzywdę bym mu mogła wyrządzić, bo on taki bardzo delikatny jest ;-)
Rado - wydziwiasz! głębia ostrości na dobre 3 do 4 milimetrów - czyli całkiem przyzwoita. Bez sprzętu studyjnego lepszej się nie uzyska - no chyba że teleobiektywem z większej odległości- wychodzą nieźle, ale statyw trzeba mieć zabetonowany ;-)
Krzyżak jak marzenie - a małe krzyżaczki są takie niewinne - półmilimetrowe żółte kuleczki.
mam zamiar udoskonalić swoje umiejętności fotograficzne na pajączku, i prawdę mówiąc jeszcze liczę na potomstwo mojego pupila ;-)
Prześlij komentarz