wtorek, 19 maja 2009

W oknie

Miały być myte okna,
ale zadomowił się na jednym z nich nowy lokator.



Ach te kolanka.



Nie będziemy go stresować.

12 komentarzy:

Deu pisze...

Całe szczęście, mycie okien nie należy do takich rzeczy, które tygrysy lubia najbardziej. DZiękuje pajączku, żyj długo i szczęśliwie i niech nie zje cię kura.

przemijanie pisze...

:))) Też nie lubisz myć okien? ;-)
Nielotów w okolicy nie ma, ale na inne ptaki trzeba uważać. :) Ryzyko się opłaca, jedzenia pajączek ma w bród.

Rado pisze...

Jaki sympatyczny krzyżakowaty. Chciałoby się schrupać ;)
Kolanka zgrabne i tyle ich!
I jakie ostre, choć kosztem nieostrej reszty.
Wciąż kwestie sprzętowe. Analizowałem ostatnio te sprawy. Widziałem tą lufę jaka niezbędna jest do uzyskania perfekcyjnego zdjęcia np. oka złożonego muchy. To chyba nie dla nas naturalistów. W życiu nie ustawisz czegoś takiego przed ŻYWYM stworem, chyba że ślimakiem.

ptaszka pisze...

Właściwie to on te okna może zasłonić:-) I to ładnie.

Deu pisze...

Firanki an naturelle

przemijanie pisze...

Rado
schrupać? Mojego pajączka? O nie! Nikomu nie pozwolę!
Co jakiś czas spotykam ludzi z tak wypasionym sprzętem, że nawet duży plecak transportowy jest za mały. Innymi słowy dużo trudu i pieniędzy kosztuje ta pasja, ale za to zdjęcia kompensują cały wysiłek.

Ptaszka
właśnie liczę na takie widoki :)

Deu
otóż to, i prać nie trzeba :)

Rado pisze...

ps.
Pomyliłaś tytuły postów.
To TEN powinien się nazywać ,,znalezione w sieci".

przemijanie pisze...

:-)
A poprzedni, jaki powinien mieć tytuł?

Anonimowy pisze...

ależ okazały okaz :)) fajny! i przynajmniej można mu się przyjrzeć dokładnie :))

przemijanie pisze...

Jeszcze się zastanawiam, czy dałby się pogłaskać, ale może lepiej nie ryzykować, gotów się wystraszyć i zwiać albo co gorsza jeszcze krzywdę bym mu mogła wyrządzić, bo on taki bardzo delikatny jest ;-)

makroman pisze...

Rado - wydziwiasz! głębia ostrości na dobre 3 do 4 milimetrów - czyli całkiem przyzwoita. Bez sprzętu studyjnego lepszej się nie uzyska - no chyba że teleobiektywem z większej odległości- wychodzą nieźle, ale statyw trzeba mieć zabetonowany ;-)

Krzyżak jak marzenie - a małe krzyżaczki są takie niewinne - półmilimetrowe żółte kuleczki.

przemijanie pisze...

mam zamiar udoskonalić swoje umiejętności fotograficzne na pajączku, i prawdę mówiąc jeszcze liczę na potomstwo mojego pupila ;-)