przy ruchliwej drodze
mnóstwo ptasich gniazd.
Wydawałoby się, że pstryknąć fotę żadna sztuka,
ale dopiero jak się chce uzyskać piękne ujęcie człowiek odkrywczo zauważa, że wszystko porusza się zbyt szybko.
No tak, foty mi nie wyszły to sobie chociaż trochę pofilozofuję.
A to jest ryba panie generale. O! Żywa.
Cytrynek był łaskaw
prawy profil :-)
lewy profil :-)
skrzydełek rozłożonych już nie :-(

10 komentarzy:
Rany - tez ryb nie rozpoznaję...to pewnie z "zamiłowania" do wędkarstwa.
Cytrynka zazdroszczę - NIE MAM takiego zdjęcia - ale udało mi się uchwycić w przelocie Pazia królowej na kopcu Krakusa - będzie na moim blogu.
przemijanie
A ryba z rzeki czy jeziora.
Kilka mogę już teraz wykluczyć i tak, na 100% to nie jest ani płoć, ani krasnowpiórka, ani żadna z drapieżnych.
makro
chętnie zabrałbym Cię na ryby....do siebie...;-)
Chyba Ci się trafił młody głowoc w Dunajcu.
Do knajpy?" bo na wędkowanie to mnie jeszcze nikt nie namówił.
Cytrynek powiadasz - a jak zrobić, by skrzydła rozłożył? Coś tam wrzucam z klombu.)
Sam rozłoży jak się go delikatnie zaniepokoi.
Makroman
Ryby żyją w środowisku niedostępnym dla mnie :-)
Nie posiadasz jeszcze foty cytrynka? To z pewnością niedługo będziesz ją miał :-) Widziałam latającą parę, którą chyba za bardzo niepokoiłam, bo dość szybko oddaliła się ode mnie. Żałuję, że nie wyszły mi zdjęcia cytrynka z rozłożonymi skrzydełkami.
Byłeś na kopcu Krakusa? I będą foty? :-))))
Crazy
z rzeki Mszanki w Mszanie Dolnej
Anonimowy
że to, ta ryba?
Deu
on miał rozłożone skrzydła tylko podczas lotu, a ten mój aparat jeszcze bardziej się guzdra niż ja :-(
no to znalazłam winnego :-)
Nie takie proste - nerwus większy od zorzynka.
A kopca Kraka będą zdjęcia i to od strony Bonarki
makro
mówisz..?
nawet byś nie spróbował ten pierwszy raz...? ;-)))
przemijanie
ja bym obstawiał Certa (vimba vimba)o tej porze kończą tarło.
Ale trudno jest rybę po grzbiecie rozpoznać...;-)
pozdrawiam z Picnicowego Mrągowa
Makroman
:-)
Crazy
dziękuję pięknie :-)
Prześlij komentarz