sobota, 4 lipca 2009

Mostek, poziomki i nie tylko

Że nie ma mostu?
Jest, jest, tylko na razie wzdłuż brzegu.
Wcześniej został odpowiednio zabezpieczony na okoliczność dużej wody, właśnie takiej jaka niedawno przeszła.



Czy komukolwiek przeszkadzają rosnące na dachu drzewa?
Przecież wyglądają uroczo,
ale one pomału rosną w siłę.



Ładny dach, prawda?



Czy lubisz poziomki?

35 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Ten mostek, jest podobny do tuneli , jakie pobudowano w Warszawie, wzdłuż Wisły :DDDD

Mostek wzdłużny!
Prawda, że ładnie brzmi;)))

Poziomki, zawsze będą mi się kojarzyły z Bergmanem .
Film taki sobie,ale jaki cudowny tytuł!:DDD

dok

przemijanie pisze...

Dok
mostek jest OK. Te kawałki są umocowane linami stalowymi, by woda ich nie porwała, za parę dni wrócą na swoje miejsce i będzie można po nich śmigać na drugą stronę :-)
Filmu nie znam :-(

Anonimowy pisze...

Alusiu,
mnie Bergman nie porywał, tak jak woda ten mostek ;), ale "Tam gdzie rosną poziomki", oglądałem bardzo dawno temu i z całego filmu, zapamiętałem najbardziej ...tytuł:-))

dok

przemijanie pisze...

Dok
dla wyglądu, a szczególnie zapachu i smaku poziomek bardzo ważne jest gdzie rosną, gdyż te z lasu mają przepiękny zapach i cudowny smak :-)

nn pisze...

Poziomki potrafią zatrzymać moje okoliczne wyprawy na chwil kilka ;-) Często na tyle, na ile ich tam jest :DD

Dlaczego okoliczne? Ja nie udaję się tam dla samych wypraw, a dla rozruszania nóg. Chodzić po mieście nie uśmiecha mi się. Ja lubię naturę. Wczoraj na ten przykład zrobiłem rajd wokół Gór Sokolich, blisko 10km. Zdjęć nie będzie.

nn pisze...

A woda ostatnio przestała u nas płynąć z nieba, jednak wiszące chmury zwiastują, że rychło się to znów stanie, a w planach czeka Piknik Country... :-(

Crazy pisze...

przemijanie
w poziomkach tonie u nas cały las...w godzinę zebrałem po drodze na ryby małe wiaderko..;-)

meloman
Mrągowo...? ;-)))

nn pisze...

Nie Mrągowo. :)
http://czestochowa.powiat.pl/index.php?modules=zasoby&action=strony&id=78

przemijanie pisze...

Meloman
zdjęć nie będzie? :-(
Życzę bezdeszczowej pogody na pikniku :-)
Też wychodzę na wyprawy dla rozruszania się, a że przy okazji natura daje mi tyle powodów do zachwytów, to ochoczo z nich korzystam :-) Niektóre jej dary nawet na miejscu konsumuję; jagódki, poziomki, jeżyny i co tam jeszcze się trafi :-)

Crazy
a co zrobiłeś z tych poziomek? ;-) Torcik? Czy inny deser?

Anonimowy pisze...

Jaki ładny fotoreportaż ... podprogowy, lubię takie.

cor..

Anonimowy pisze...

Alusia, '' Tam, gdzie rosną poziomki '' oglądałem 2 razy i jeszcze mam ochotę.

nn pisze...

No nie będzie Alusiu, bo nic szczególnego tam nie wypatrzyłem (poza nami, którzy ten rezerwat przemierzali ;-) ).
Całość lepiej prezentuje się z dala, kiedy na linii horyzontu widać ten pagórkowaty teren. Takie zdjęcia mógłbym pokazać, ale to też żadna atrakcja dla ludzi, którzy widzieli już tyle pięknych rzeczy. Góry i to dużo ładniejsze masz w zasięgu ręki, a kiedy jeszcze wrzucisz na bloga, to uczta dla oczu :D

przemijanie pisze...

Cor
dziękuję pięknie :-) podprogowy? Tym bardziej mi miło :-)


Anonimowy
Film pewnie obejrzę, tak różne zdania są zachętą, by samemu sprawdzić.


O rany! Ale mi przed chwilą piorun blisko trzasnął za oknem, gdzieś tak w odległości do 300 metrów, zdążyłam policzyć zaledwie do jedynki jak już huknęło. Myślałam, że Internet padł, ale na szczęście restart pomógł :-)

przemijanie pisze...

Meloman
lubię popatrzeć na każdy krajobraz, u mnie jest inny, tam gdzie Ty wędrujesz też jest ślicznie, a ludzie na zdjęciach bardzo mi się podobają. :-)
W następnej notce u mnie będzie malutki pagórek :-)

Anonimowy pisze...

Tak.
Bergmana trzeba obejrzeć co najmniej dwa razy, żeby ...zrozumieć:))))

dok

Rado pisze...

Fajnie jak tak dom zarasta razem z ludźmi. ,,Sto lat samotności" się przypomina.

Anonimowy pisze...

Omszały dziadek wynurzający się z winnejrośli, objadający się poziomkami:DDD

dok

Anonimowy pisze...

Z filmów Bergmana najbardziej przeraziły mnie '' Szepty i krzyki ''

cor..

Rado pisze...

A mnie ,,Siódma pieczęć".
To zresztą jedyny film Bergmana jaki strawiłem. Ja niestety lubię czarny humor, a u Bergmana raczej tylko czarny.

Rado pisze...

(bez humoru znaczy)

Anonimowy pisze...

''7 pieczęci '' nie oglądałem ;-(

cor..

Anonimowy pisze...

... ale za to bardzo dobrze czyta mi się '' Jajo węża '.

cor..

Anonimowy pisze...

... chociaż czytam tę książkę już prawie rok ;-)

cor..

Anonimowy pisze...

Najpiękniejszym wg mnie filmem Bergmana o zemście (ew. miłości:) było "Źródło". Ale też był mocny.

Po "Szeptach i krzykach" , nie mogłem długo w noc zasnąć...

dok

Rado pisze...

Ja długo nie mogłem zasnąć po tym jak pożarły mnie komary (w całości) podczas obserwacji sów w chaszczach. Całą noc tarłem o łożnicę całym sobą. Bergman wysiada. King tym bardziej.

Anonimowy pisze...

nadmiernej wodzie mówimy zdecydowane NIE! jeśli jednak chodzi o poziomy :)) no przecież wiadomo! każdy lubi ten boski aromat :D

Anonimowy pisze...

Rado,
coś za coś:-)))

dok

przemijanie pisze...

Właśnie uświadomiłam sobie jak wielkie mam zaległości w oglądaniu filmów :-(


Rado
Ciebie komarzyce dopadły jak byłeś na ich terenie i chociaż sobie sowy poobserwowałeś, a mnie pożarły jak spałam we własnym łóżku, normalnie nie posiadam się z oburzenia, na te komarzyce oczywiście.


Ange
:-) byłam ciekawa, czy jest ktoś, kto powie, że nie lubi poziomek :-)

nn pisze...

Przemijanie "Życzę bezdeszczowej pogody na pikniku :-)"
Dziękuję, już po imprezce i choć bez deszczu się nie obyło, to nie była to nawałnica, a kilkuminutowy opad. Sprawił on dodatkową atrakcję na pustyni, gdzie to się odbywało. Na wskutek zmoknięcia piachu, stał się on na tyle lepki, że pozaklejał bieżniki w oponach samochodów wojskowych, które miały tam dać pokaz. I dały. Swojej bezsilności ;DDDD Moja ogromna radość przyciągnęła dziennikarzy TVNu, którzy robili reportaż i zostałem poproszony o odpowiedzi na kilka pytań. Wiadomo, co zrobili Ci, z którymi tam byłem :) Dali dyla i zostałem sam :-( Zostałem tak zaskoczony, że nie wpadłem na pomysł, żeby się jakoś wywinąć. :-(
Tak, że szukajcie, a może znajdziecie mnie w TV ;-PPP
:DDD

makroman pisze...

Mi też zerwało mostek i muszę nadkładać drogi przez cmentarz(stary i baaaardzo piękny) albo wokół niego. a poziomki to ostatni raz widziałem dwa dni temu na murze parku w Lublinie.

przemijanie pisze...

Meloman
będę szukać :-) ale jak poznam, że to Ty? ;-)


Makroman
a bramy tego cmentarza, przez który przechodzisz są zamykane na noc?
Poziomki pachniały poziomkami, czy tylko wyglądały na poziomki? :-)

nn pisze...

Przemijanie, no teraz to już poznasz, skoro wiesz ;-)
Mam jednak nadzieję, ze ten materiał na reportaż nigdy nie opuści archiwum studia :)

przemijanie pisze...

Meloman
:-)
archiwa to moja specjalność, uwielbiam je, wiesz ile w nich perełek? Tych rozsypanych i takich elegancko poukładanych :-) Mają tylko jedną wadę, czasami ulegają dematerializacji :-(

deu pisze...

Podprogowy?

Nie lubię poziomek

zbierać, kiedy ktoś je
ma pożreć.

przemijanie pisze...

Deu :-)))))