gdyż ładna pogoda była,
słońce rozpieszczało,
...
psy łańcuchowe żaliły się na swój los, a jeden luzak idiota, taki, taki olbrzym, to mi się pod koła rzucić chciał, ale go schuśtałam (tylko nie wiem czy przez "h", czy może "ch"), niech sobie nie myśli, że mnie będzie bezkarnie straszył.
