piątek, 1 października 2010

A teraz z górki na pazurki

O jejku, przez całe Murzasichle w dół, po to, by od Poronina znowu pod górkę. Trzeba było od czasu do czasu zatrzymać się w tym pędzie i fotę pstryknąć na południowo-wschodnią stronę,



gdyż ładna pogoda była,



słońce rozpieszczało,



...



psy łańcuchowe żaliły się na swój los, a jeden luzak idiota, taki, taki olbrzym, to mi się pod koła rzucić chciał, ale go schuśtałam (tylko nie wiem czy przez "h", czy może "ch"), niech sobie nie myśli, że mnie będzie bezkarnie straszył.