Z Przełęczy między Kopami obserwujemy ścieżkę, którą będziemy maszerować do Kuźnic.
Najwyraźniej promienie słoneczne kochają Skupniów Upłaz.
Tak,tak, już kiedyś wracaliśmy Doliną Jaworzynki.
Dzisiaj dla odmiany przejdziemy sobie przez Skupniów Upłaz.
O rany, a Kasprowy Wierch tak wyraźnie było dzisiaj widać z Waksmundzkich Skałek, chociaż prawdę mówiąc ten widok również mi się podoba.
Panorama obejmująca kolejno; ścieżkę przez Skupniów Upłaz, Nosal, Mały Kopieniec oraz Wielki Kopieniec.
I już za nami Wielka Królowa Kopa.
Pod bolącymi ze zmęczenia stopami Skupniów Upłaz, przed nami jeszcze do przejścia zalesiony Boczań, a od Kuźnic jeszcze tylko godzina do moczenia stóp w wodzie, by w dniu jutrzejszym można było jako-tako funkcjonować.
