sobota, 23 października 2010

Przez Skupniów Upłaz

Ale jeszcze zanim dojdziemy do Karczmiska, po drodze nie możemy się oprzeć znanej nam z widzenia górze, tej samej, która rano była zaspana gdyśmy się jej przyglądali z Rusinowej Polany.



Z Przełęczy między Kopami obserwujemy ścieżkę, którą będziemy maszerować do Kuźnic.



Najwyraźniej promienie słoneczne kochają Skupniów Upłaz.



Tak,tak, już kiedyś wracaliśmy Doliną Jaworzynki.



Dzisiaj dla odmiany przejdziemy sobie przez Skupniów Upłaz.



O rany, a Kasprowy Wierch tak wyraźnie było dzisiaj widać z Waksmundzkich Skałek, chociaż prawdę mówiąc ten widok również mi się podoba.



Panorama obejmująca kolejno; ścieżkę przez Skupniów Upłaz, Nosal, Mały Kopieniec oraz Wielki Kopieniec.



I już za nami Wielka Królowa Kopa.



Pod bolącymi ze zmęczenia stopami Skupniów Upłaz, przed nami jeszcze do przejścia zalesiony Boczań, a od Kuźnic jeszcze tylko godzina do moczenia stóp w wodzie, by w dniu jutrzejszym można było jako-tako funkcjonować.