Niezwykle fotogeniczna na tle błękitu nieba Koszysta
Wielki Wołoszyn
jak głosi legenda; młody chłopak przyszedł tutaj i tak go zachwycił urok gór, że prosił Boga by nie musiał już stąd powracać, jego matka przychodziła jeszcze długo w to miejsce i mówiła; woło syn.
...
Hawrań z Muraniem już się obudzili.
...
...
...
O! Jak ładnie stąd widać kolejkę krzesełkową dla narciarzy w Dolinie Gąsienicowej oraz budynki stacji kolejki linowej i obserwatorium meteorologicznego na Kasprowym Wierchu.
I oczywiście nie może zabraknąć samych Skałek Waksmundzkich, och nie, proszę się nie obawiać, zejście ze szczytu nie prowadzi na wprost tylko omija grzebień skał od strony północnej.
...
A teraz odwracamy się i machamy na pożegnanie uroczym skałkom
wszak czeka na nas już Waksmundzka Rówień z węzłem szlaków.
