Tak, tak, to Babia Góra.
Stale mam ją na oku,
jednak poczekam,
aż śnieg zniknie z jej wierzchołka.
Pogoda jest piękna,
niemniej lodowaty wiatr,
przenika do szpiku kości.
Przyjemnie i cieplutko w aucie.
Jemu też zimno,
trzyma się kurczowo ściany
tylko czułki powiewają na wietrze

4 komentarze:
Droga jak highway w Stanach ;-) Świetna.
A ten ni to pająk ni komar, to kto?
Faktycznie trasa niemal panamerykańska.
Ten on zaś to zapewne jakaś muchówka (?) Z koziułkowatych, pozmrokowatych, a może nazwet komarowatych!
Meloman
jest kilka takich dróg, że chciałoby się przyspieszyć do 200, a jak przyjemnie podskakuje się na niewielkich pagórkach :-)
Tego onego byłoby mi łatwiej zidentyfikować gdyby wiatr mu tak bardzo czułkami nie falował, a jakby jeszcze skrzydełka rozłożył? No tak, ale wtedy wiatr by nieboraka porwał :)
W każdym razie ujął mnie swoją determinacją trwania w promieniach słonecznych pomimo bardzo silnego i lodowatego wiatru. :)
Rado czyli to prawda?
przmijanie
Raczej tak. Na 93%.
Prześlij komentarz